Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 03.08.2022

Pracownik rosyjskiej ambasady w Waszyngtonie depcze złożone przed placówką kwiaty

Przed budynkiem ambasady rosyjskiej w Waszyngtonie dwie dziewczynki złożyły słoneczniki. Kwiaty zostały zdeptane przez pracownika tej placówki. Jak powiedział w TVP.Info powiedział Tadeusz Antoniak z Klubu "Gazety Polskiej" w USA, takie zachowanie nie dziwi, biorąc pod uwagę rosyjskie barbarzyństwo i to, co się dzieje na wojnie w Ukrainie. Potwierdził, że incydent ten był odnotowany przez amerykańskie media.

Społeczność międzynarodowa i Ukraińcy na całym świecie w różny sposób wyrażają swój sprzeciw wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie. Protesty przeciwko barbarzyństwu Putina przybierają różne formy, najczęściej pokojowe. Tak też było w Waszyngtonie.

1 sierpnia dwie dziewczynki ubrane w ukraińskich barwach złożyły przed ambasadą Rosji w Waszyngtonie słoneczniki - symbol Ukrainy. Chwilę później w to miejsce podjechał pracownik placówki. Zatrzymał auto, wyszedł i podeptał kwiaty. Incydent skomentował na antenie TVP Info Tadeusz Antoniak, szef Klubu "Gazety Polskiej" w Pensylwanii, szef Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej (SWAP).

- Ta informacja pojawiła się we wszystkich mediach amerykańskich - potwierdził w programie "W kontrze" Tadeusz Antoniak.

- Mówiono, że to może być fake news, ale nie. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to rosyjskie barbarzyństwo, to co się dzieje na wojnie w Ukrainie, jak postępują z ludźmi, z dziećmi, kobietami, z infrastrukturą, to nie dziwi takie zachowanie - powiedział Antoniak.

- Podejrzewam, że nie jest to pierwszy urzędnik ambasady, może jest to jakiś inny pracownik. W tej swojej zapalczywości, nienawiści do narodu ukraińskiego, do tych małych dziewczynek, wyskoczył i zrobił to co zrobił. Niestety jest to natura rosyjska - dodał.


Źródło: niezalezna.pl, TVP.Info