Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 21.09.2022

Putin ogłasza mobilizację - Rosjanie wykupują bilety na loty do Turcji, Gruzji i Armenii

Po ogłoszeniu przez Władimira Putina częściowej mobilizacji Rosjanie w ciągu kilka minut wykupili bilety na loty do Turcji, Gruzji i Armenii - poinformował portal "Wjorstka" w Telegramie, powołując się na portal internetowy lotnisk. Dla wjazdu do tych krajów obywatele Federacji Rosyjskiej nie potrzebują wiz. Wbrew powszechnemu społecznemu poparciu wojny na Ukrainie Rosjanie nie chcą trafić na front i nierzadko podejmują decyzję o wyjeździe za granicę.

Na informacje o dekrecie o mobilizacji zareagował też internauci. Frazy "jak wyjechać z Rosji" oraz "jak złamać rękę" były w środowe przedpołudnie najczęściej wyszukiwanymi w przeglądarkach internetowych w Rosji.

Tymczasem zachodni przywódcy komentują ogłoszoną przez Władimira Putina częściową mobilizację. "Złamanie wcześniejszej obietnicy ale też przyznanie, że rosyjska inwazja zawodzi" - stwierdził brytyjski minister obrony Ben Wallace. "Władimir Putin i jego ministerstwo obrony wysłali na śmierć dziesiątki tysięcy swych własnych obywateli. Są słabo wyposażeni i źle dowodzeni" - pisze Wallace w oświadczeniu. "Żadne groźby, ani propaganda nie ukryją faktu, że Ukraina wygrywa wojnę" - dodaje brytyjski minister obrony. Deklaruje, że w sprawie wojny "społeczność międzynarodowa jest zjednoczona, a Rosja staje się globalnym pariasem".

Premier Belgii: nie dać się zastraszyć i dalej wspierać

Zachować spokój, nie dać się zastraszyć i dalej wspierać Ukrainę - tak premier Belgii Alexander De Croo skomentował oświadczenie Władimira Putina. - To nie pierwszy raz kiedy Władimir Putin grozi NATO i nasza reakcja powinna być niezmienna - powiedział premier Belgii w wywiadzie dla telewizji VRT. - Musimy reagować z niezbędnym spokojem. Nie możemy dać się zastraszyć - podkreślił Alexander De Croo dodając, że Zachód musi jasno podtrzymać stanowisko w sprawie Ukrainy. - A nasze stanowisko jest takie, że niezbędne jest dalsze wspieranie wojskowe Ukrainy - powiedział szef rządu. Belgia do tej pory przekazała Ukrainie broń o wartości 55 milionów euro. Premier De Croo zapowiedział dalsze dostawy sprzętu wojskowego.

Komisja Europejska: to akt desperacji

"To akt desperacji w związku z porażkami na Ukrainie - tak Komisja Europejska komentuje oświadczenie Władimira Putina i groźby pod adresem NATO. - To jeszcze jeden dowód na to, że Putin nie jest zainteresowany pokojem, jest zainteresowany eskalacją. Jego oświadczenie to akt desperacji - powiedział rzecznik Komisji Peter Stano poproszony o komentarz do słów rosyjskiego prezydenta. - To jest jasny sygnał dla całej społeczności międzynarodowej, że Putin zamierza kontynuować destrukcyjną wojnę, której negatywne konsekwencje są odczuwalne na całym świecie - podkreślił rzecznik Komisji wymieniając kryzys energetyczny i kryzys żywnościowy.

Dekret Putina

Według dekretu podpisanego przez Putina, do rosyjskiej armii mobilizowani będą żołnierze rezerwy. Przed wysłaniem na wojnę mają oni przechodzić przygotowanie uzupełniające. Jednocześnie ministerstwo obrony Rosji zapowiedziało, że mobilizowanych będzie 300 tysięcy obywateli. Rosja wesprze także tzw. referenda za przyłączeniem do Rosji ukraińskich obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Według przeważającej części komentatorów - Rosjanom w związku z porażkami na froncie brakuje żołnierzy. Stąd ogłoszenie mobilizacji. Ostatnio mobilizowali oni do swojej armii m.in. recydywistów. Również zapowiedź przyłączenia do Federacji wschodnich i południowych obwodów Ukrainy to wynik ostatniej kontrofensywy ukraińskiej armii. Pseudoreferenda mają być przeprowadzone już w najbliższych dniach. Działania Rosji komentowane są także jako faktyczne zamykanie przez Rosję drogi do dyplomatycznego uregulowania sytuacji.


IAR/PAP/dad