Najwyższy rangą amerykański dowódca wojskowy generał Mark Milley podkreślał po środowym spotkaniu, że wiele krajów z Grupy Kontaktowej ma systemy, które mogą stworzyć zintegrowaną obronę powietrzną Ukrainy. „Naszym zadaniem powinno być zebranie ich razem, rozmieszczenie ich, wyszkolenie załóg. To jest dość skomplikowane z technicznego punktu widzenia, ale jest osiągalne i do tego dążymy” - powiedział amerykański generał.
Ukraina poprosiła o systemy krótkiego, średniego i dalekiego zasięgu, systemy antybalistyczne, pociski samosterujące i drony.
Obrona przeciwlotnicza to priorytet, ale ważne jest także ogólne dozbrajanie Ukrainy i tu - jak mówił wicepremier, minister obrony Mariusz Błaszczak - Polska odgrywa kluczową rolę. „Od samego początku wspieramy Ukrainę, dlatego że chcemy sąsiadować z niepodległą Ukrainą, a nie z Rosją. Zwycięstwo Rosji to jest realne zagrożenie” - dodał wicepremier.
Przekazywanie sprzętu wojskowego Ukrainie spowodowało zmniejszenie zapasów u sojuszników, które trzeba będzie uzupełnić. NATO ma rozmawiać z producentami z sektora zbrojeniowego, by przyspieszyli dostawy.
IAR/PP