Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Dariusz Adamski 09.11.2022

Sztab generalny: operatorami dronów, którymi Rosja atakuje Ukrainę, są m.in. żołnierze z Białorusi

Operatorami dronów bojowych, którymi Rosja atakuje Ukrainę, są m.in. żołnierze z białoruskich wojsk ochrony pogranicza; ponadto jednostki sił zbrojnych Białorusi mają za zadanie kupować różne elementy wyposażenia na potrzeby rosyjskiej armii - powiadomił w środę w porannym komunikacie ukraiński sztab generalny.

"Według wstępnych informacji żołnierze 38. samodzielnej gwardyjskiej brygady desantowo-szturmowej wojsk Białorusi zakupili w ramach "braterskiego" wsparcia do 100 apteczek pierwszej pomocy medycznej, a także kamizelek wojskowych i innych elementów wyposażenia na potrzeby (rosyjskiego) 15. pułku strzelców zmotoryzowanych" - poinformował sztab na Facebooku.

Jak dodano w raporcie, organy ścigania Białorusi zintensyfikowały działania mające na celu poszukiwanie, identyfikację i aresztowanie obywateli o "proukraińskich poglądach", a także krytykujących władze w Mińsku lub rosyjską agresję na Ukrainę.

Chociaż białoruskie siły nie wsparły Rosji w inwazji na Ukrainę, reżim Alaksandra Łukaszenki udostępnił terytorium państwa na potrzeby Moskwy. Z Białorusi przeprowadzono pod koniec lutego natarcie na północ Ukrainy, w tym na obwód kijowski. Rosyjskie jednostki dokonywały też stamtąd ostrzałów rakietowych ukraińskich miast, w tym obiektów cywilnych. Od września pojawiają się doniesienia o atakach przy pomocy irańskich dronów, które są przeprowadzane z Białorusi.

Rosja nie ustaje w wysiłkach, by wciągnąć Białoruś w wojnę przeciwko Ukrainie i uzupełnić w ten sposób swoje braki osobowe oraz wykorzystać białoruską armię - oceniają władze w Kijowie. W lipcu szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba zadeklarował, że jeśli wojska Białorusi zdecydują się dołączyć do agresora, Kijów zerwie stosunki dyplomatyczne z Mińskiem.

Na początku października białoruski dyktator Łukaszenka zapowiedział stworzenie na Białorusi regionalnego zgrupowania wojsk, formowanego wspólnie z Rosją. W ocenie niezależnych mediów ta decyzja ma być realizacją zobowiązań powziętych przez Łukaszenkę podczas rozmów z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem.


PAP/IAR/dad