54-letniego Holendra, który chciał w Polsce nielegalnie kupić broń palną, zatrzymali funkcjonariusze Straży Granicznej w wyniku współpracy ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego. Według śledczych mężczyzna jest powiązany ze skrajnymi ruchami nacjonalistycznymi działającymi w jego kraju. Zamierzał przemycić broń z Polski i wykorzystać ją na terytorium Holandii. Został tymczasowo aresztowany.
Stanisław Żaryn podkreślił, że obywatela Holandii zidentyfikowała SKW. Jak poinformował, 54-latek poszukiwał kontaktów w polskich prorosyjskich środowiskach ekstremistycznych.
Skrajny radykał
Z informacji służb - jak dodał zastępca ministra koordynatora - wynika, że zatrzymany jest radykałem o poglądach skrajnie nacjonalistycznych, który szukał możliwości pozyskania nielegalnie broni. - Zakładamy, że później chciał z tej broni skorzystać - powiedział Żaryn.
- Działanie SKW i Straży Granicznej w mojej ocenie udaremniło niebezpieczne zdarzenia z udziałem tego człowieka, do których mogło dojść po jego powrocie do Europy Zachodniej - podkreślił.
Jak wyjaśnił, część krajów Europy Zachodniej, w tym Holandia, widzi pewne ryzyko związane ze wzmacnianiem się środowisk skrajnie nacjonalistycznych. - Stąd traktujemy to jako realny scenariusz, że ten człowiek mógł tę broń wykorzystać do jakichś ataków na Zachodzie, w Holandii - powiedział Żaryn.
Wpadł na gorącym uczynku
Rzeczniczka SG porucznik Anna Michalska informowała PAP, że Holender "wpadł" na gorącym uczynku, kiedy w minionym tygodniu na terenie powiatu poznańskiego próbował zakupić 5 sztuk broni palnej marki Glock i CZ wraz z magazynkami. Za broń Holender miał zamiar zapłacić 4 tys. euro. Przedstawiciele służb nie informują o szczegółach zatrzymania i okolicznościach, w jakich podejrzany próbował kupić broń.
54-latek został zatrzymany na polecenie prokuratora Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu. 14 czerwca prokurator postawił mu zarzuty handlu bez wymaganego pozwolenia bronią palną oraz amunicją kwalifikowane z art. 263 par. 1 kk. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia. Decyzją sądu trafił do aresztu.
Żaryn wyjaśnił, że ta sprawa na pewno będzie wymagała kontaktu ze służbami holenderskimi.
PAP/dad