W niedzielę, w rocznicę katastrofy, prezydent Andrzej Duda oddał hołd jej ofiarom. W intencji ofiar katastrofy smoleńskiej odprawiono także mszę świętą na Jasnej Górze. Celebrował ją metropolita częstochowski arcybiskup Wacław Depo. Podkreślił on, że zbrodnia katyńska należy do wydarzeń w historii Polski, które nigdy nie mogą być zapomniane.
Pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej uczczono też na Ukrainie. Polscy dyplomaci złożyli kwiaty przy pomniku Anny Walentynowicz - działaczki Solidarności, która zginęła w katastrofie.
W katastrofie smoleńskiej zginął m.in. Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Aktywnie angażował się w budowę polskich cmentarzy wojennych, między innymi w Katyniu, Miednoje i w Charkowie. Sukcesem zakończyła się prowadzona przez niego wieloletnia batalia o renowację i ponowne otwarcie Cmentarza Obrońców Lwowa na Ukrainie.
Jedną z 96 ofiar tragicznego lotu z 10 kwietnia 2010 r. był Maciej Płażyński, prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" i były marszałek Sejmu. Kierowana przez niego organizacja opracowała m.in. obywatelski projekt ustawy o repatriacji.
W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2012 roku zginęli prezydent Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, 18 parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych oraz osoby towarzyszące, stanowiący delegację polską na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Zgięła też załoga samolotu Tu-154M oraz funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu.
W związku z tym, że tegoroczna rocznica tragicznego lotu przypadła w Wielki Poniedziałek, oficjalne obchody zostały przeniesione na 16 kwietnia.
IAR/ep