Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Przerwa 12.04.2014

Rockowo-jazzowe braterstwo. Muzyków połączyły... pieniądze

Na przełomie lat 60. i 70. jazzmani i rockmani zaczęli się do siebie zbliżać. W "Trójkowym wehikule czasu" opowiadali o tym Marek Karewicz i Marcin Jacobson. Zaprezentowaliśmy drugą część rozmowy zainspirowanej książką "Karewicz: Big beat".
07.04.2014. Muzycy Krzysztof Skiba, Wojciech Korda, Marek Piekarczyk i artysta fotografik Marek Karewicz pozują do wspólnego zdjęcia podczas obchodów 55 lat polskiego rock  rolla w Gdańsku. Z okazji rocznicy, przy legendarnym Rudym Kocie w Gdańsku odsłonięto pamiątkową marmurową gitarę07.04.2014. Muzycy Krzysztof Skiba, Wojciech Korda, Marek Piekarczyk i artysta fotografik Marek Karewicz pozują do wspólnego zdjęcia podczas obchodów 55 lat polskiego rock & rolla w Gdańsku. Z okazji rocznicy, przy legendarnym Rudym Kocie w Gdańsku odsłonięto pamiątkową marmurową gitaręPAP/Adam Warżawa
Posłuchaj
  • Rockowo jazzowe braterstwo. Muzyków połączyły... pieniądze (Trójkowy wehikuł czasu)
Czytaj także

Naszymi gośćmi byli Marek Karewicz (fotograf-legenda, który robił zdjęcia właściwie wszystkim artystom, których przypominamy w Wehikule… a także wielu innym; gawędziarz i bon-vivant) oraz Marcin Jacobson (menadżer, organizator życia muzycznego, który pracowicie spisał i częściowo zweryfikował anegdoty, które przez lata opowiadał mu Marek Karewicz).

Tym razem skupiliśmy się na latach siedemdziesiątych, a wśród bohaterów opowieści pojawili się m.in. Czesław Niemen, zespoły Dżamble i SBB, a także artyści jazzowi, którzy zaczęli grać muzykę niepozbawioną związków z rockiem… Odbiło się to także w prezentowanych nagraniach.

Marek Karewicz: swoją trąbkę sprzedałem kibicom idącym na mecz >>>

- To była ogólna tendencja na świecie. Muzycy rockowi bratali się wtedy z jazzmanami. Nasi muzycy też chcieli być na czasie. Jazzmani byli zapraszani do współpracy, nie odmawiali, bo rockmani grali dużo więcej koncertów. Była więc okazja do zarobienia kilku groszy - wspominał Marcin Jacobson.

Jerzy Sosnowski przypomniał, że Marek Karewicz na przełomie lat 60. i 70. praktycznie zmonopolizował rynek okładek płyt w Polsce. Był autorem prawie wszystkich wydawanych longplayów. - Na okładki wszystkich płyt w Polskich Nagraniach organizowane były konkursy. Pamiętam, że dwa razy je przegrałem. Resztę wygrałem - śmiał się Karewicz.

Nadaliśmy następujące utwory (wszystkie po raz pierwszy w Wehikule):

1.       Michał Urbaniak / Constellation: Spokój (1973) 3’34”

2.       Czesław Niemen: Mów do mnie jeszcze (1969) 4’47”

3.       Dżamble: Sami (komp. Tomasz Stańko) (1969) 2’47”

4.       SBB: Welcome Warm Nights And Days (1978) 2’58”

5.       Gil Evans Orchestra: Priestoso (LIVE 1976) fragm. ok. 5’00”

Za tydzień - wydanie dla fonoamatorów.

Do słuchania "Trójkowego wehikułu czasu" audycji zapraszają Agnieszka Obszańska i Jerzy Sosnowski.