Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Jarosław Manicki 16.09.2010

Najpiękniejsza przygoda życia

Wojciech Hoffmann: "To zaszczyt dla mnie, że mogłem uczestniczyć chociaż w kawałku historii Czerwonych Gitar".
Najpiękniejsza przygoda życiaźr. Wikipedia, photo by Roger Lofek, lic. CC
Posłuchaj
  • W Hoffmann w Jedynce
Czytaj także

W rozmowie na antenie Jedynki z Pawłem Sztompke, lider grupy Turbo, obchodzącej w tym roku trzydziestolecie istnienia, gitarzysta Wojciech Hoffmann, opowiadał m. in. o swoich pierwszych muzycznych fascynacjach i wykonawcach, którzy kształtowali jego muzyczny gust. W pierwszym rzędzie była to grupa The Beatles, a zaraz potem Czerwone Gitary i Krzysztof Klenczon. "Krzysiek spodobał mi się od pierwszego zagrania. Jak usłyszałem te jego szczypawki na gitarze, to stwierdziłem, że to jest to, co chciałbym robić w życiu!" – stwierdził.

Niezwykle interesująca jest opowieść muzyka o jego pierwszej gitarze, którą sam zbudował w 1974 r. w ramach pracy maturalnej. Niestety, wszelkie próby odnalezienia instrumentu po latach zakończyły się niepowodzeniem.

W okresie nieaktywności grupy Turbo muzyk zaczął grać w zespole Czerwone Gitary. Było to w roku 1997: "Grałem w Czerwonych Gitarach trzy lata. To była najpiękniejsza przygoda mojego życia! To było coś fantastycznego! Uważam, że to wielki zaszczyt dla mnie, że mogłem uczestniczyć chociaż w kawałku historii Czerwonych Gitar, tego największego zespołu w Polsce. W latach 60. nikt nie grał tak jak oni. Nikt."

Oczywiście rozmowa Pawła Sztompke i Wojciecha Hoffmanna dotyczyła również grupy Turbo. Jak stwierdził gość Jedynki: "Jesteśmy dzieckiem Solidarności. Powstaliśmy w roku 1980. Tekst piosenki Dorosłe dzieci jest niestety nadal aktualny. Obecnie młodzież ma teraz znacznie ciężej, niż my mieliśmy".

Odnosząc się do współczesnej sytuacji w muzyce rockowej, Wojciech Hoffmann zaznaczył, iż pilnie obserwuje to, co się dzieje na świecie, a szczególnie w Polsce. Według muzyka, wielce zastanawiające jest, iż we wszystkich, jak się wyraził, "tych nowych, wspaniałych zespołach, nie ma frajdy z grania i spontaniczności na scenie. Nie rozumiem tego". Skonstatował, powołując się na swoje doświadczenie, że warto czerpać radość z grania, bardziej bawić się muzyką.

Zapraszamy do wysłuchania całej interesującej rozmowy.

Przypomnijmy, że z okazji trzydziestolecia, obchodzonego w tym roku przez grupę Turbo, 18 września br. w Klubie Muzycznym "Progresja" odbędzie się koncert z udziałem pięciu heavy metalowych wykonawców zaproszonych przez zespół do wspólnego świętowania na scenie.

Klub Muzyczny Progresja, Warszawa
18 września 2010, godz. 18:00
Bilety: 85 zł
(JM)