9 października ukazała się płyta "Do ludożerców" z piosenkami Karoliny Cichej do tekstów Tadeusza Różewicza. – Płyta jest chropowata, surowa, bezkompromisowa i wierna tekstom – mówi artystka. – Poezja Różewicza jest nieprzyjemna i ironicznie nas chłoszcze. Za wszelką cenę chciałam, by muzyka jej w żaden sposób nie przykryła – przekonywała w czwórkowej audycji "Stacji kultura".
– To bardzo niepoetycka poezja. Różewicz mówi językiem ulicy, co jest bardzo inspirujące – zauważa Karolina Cicha. Podkreśla, że nie są to myśli typowego 'wielkiego poety'. Przekonuje, że Różewicz od zawsze stara się zejść z piedestału, na którym się go stawia.
Choć sam Tadeusz Różewicz mówi o rozwodzie poezji współczesnej z muzyką, Karolina Cicha przekonuje, że muzykę do jego tekstów pisze się bardzo łatwo. – Słyszę w nich bardzo dużo pokopanej muzyki, różnorodnej, sklejanej z fragmentów, skaczącej po różnych stylach – mówi wokalistka.
Am
Szczegóły w rozmowie Karoliny Cichej z gospodarzami „Stacji Kultura”.