Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Marcin Nowak 08.10.2011

ZAKSA rozbiła Skrę Bełchatów

Hitem drugiej kolejki PlusLigi był pojedynek mistrza i wicemistrza Polski. W Bełchatowie PGE Skra podejmowała Zaksę Kędzierzyn-Koźle.
ZAKSA Kędzierzyn-KoźleZAKSA Kędzierzyn-Koźlefot. PAP/Grzegorz Michałowski
Posłuchaj
  • Jacek Nawrocki przyznał, że jest to bardzo trudny moment dla jego drużyny
  • Kapitan bełchatowskiej drużyny Mariusz Wlazły przyznał, że porażka 0-3 to nie jest codzienny wynik dla niego i jego kolegów
Czytaj także

W sobotę zdecydowane zwycięstwo odnieśli wicemistrzowie kraju.

Zarówno gospodarze jak i goście przystąpili do meczu osłabieni kadrowo. W zespole Skry zabrakło kontuzjowanych: Michała Bąkiewicza i Michała Winiarskiego. W drużynie Zaksy - Sebastiana Świderskiego i Jurija Gladyra.

W pierwszym secie goście prowadzili już różnicą czterech punktów, ale siatkarze Skry potrafili doprowadzić do remisu 23:23. Decydujące jednak słowo należało do Zaksy. Zespół z Kędzierzyna-Koźla pierwszy opanował emocje, zagrał spokojnie i konsekwentnie, a siatkarzom Skry zabrakło precyzji.

Początek drugiego seta nie zapowiadał porażki mistrzów Polski. Bełchatowianie prowadzili już 13:8 i wydawało się, że tę przewagę utrzymają do końca. Od tego jednak momentu zaczęli dominować goście, którzy wykazali się większym spokojem i dojrzałością w grze. Konsekwentnie odrabiali straty, by pewnie wygrać seta.

Ostatnia partia była wyrównana tylko do stanu 8:8. Później z minuty na minutę przewagę zdobywali siatkarze Zaksy. Gospodarzy "ogarnęła" niemoc, brak pewności i wiary. Goście zagrali z determinacją pewnie wygrywając trzeciego seta i całe spotkanie. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Paweł Zagumny.

Trener bełchatowian Jacek Nawrocki przyznał, że jeszcze przed spotkaniem miał obawy o przyjęcie zagrywki, bo kontuzjowani są Winiarski i Bąkiewicz, a to są zawodnicy, którzy najlepiej przyjmują. Jednak - jego zdaniem - to nie przez przyjęcie Skra przegrała mecz, ale przez "wiele błędów na tzw. wysokiej piłce".

Z kolei trener Krzysztof Stelmach wiedział, że gospodarze zagrają w osłabieniu, mogą mieć problemy z przyjęciem zagrywki i to w stu procentach jego zawodnicy wykorzystali.

PGE Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (23:25, 21:25, 19:25)

PGE Skra: Daniel Pliński, Mariusz Wlazły, Bartosz Kurek, Miguel Angel Falasca, Marcin Możdżonek, Konstantin Cupkovic, Paweł Zatorski (libero) - Robert Milczarek, Aleksander Atanasijevic, Paweł Woicki.

Zaksa: Paweł Zagumny, Antonin Rouzier, Wojciech Kazimierczak, Guillaume Samica, Patryk Czarnowski, Michał Ruciak, Piotr Gacek (libero) - Grzegorz Pilarz.


man