Jej zdaniem sprzeczności widoczne są w polityce Berlina wobec Rosji: "Z jednej strony Niemcy popierają rezolucje UE i NATO przeciwko Moskwie, są z Bundeswehrą na wschodniej flance, z drugiej strony są zależne od dużych projektów, takich jak Nord Stream 2 i pozwalają Rosji skorumpować część niemieckich elit politycznych i gospodarczych", mówi Gotkowska, która w rządowym think-tanku w Warszawie bada politykę bezpieczeństwa Niemiec i krajów nordyckich.
Różnicę w polskiej i niemieckiej polityce wobec Rosji widać na przykład podczas napięć przy granicy Ukrainy i Rosji. Zdaniem Justyny Gotkowskiej Warszawa chce w takich sytuacjach szybkiej i zdecydowanej reakcji UE i NATO oraz gróźb sankcji. Niemcy podkreślają za to chęć dialogu z Rosją. "Niestety, wciąż widzimy, że oferty dialogu powodują mniej dialogu i Rosja nadal eskaluje", mówi ekspertka z OSW.
Justyna Gotkowska ocenia, że Niemcy będą musiały w najbliższych latach zwiększyć wojskową obecność na wschodniej flance NATO. "Tak jak Paryż wezwał Berlin do większej aktywności w regionie Sahelu, Warszawa będzie w przyszłości zachęcać Berlin do wypełnienia swoich obowiązków na Wschodzie", mówi Gotkowska. Presję na to mogą też zwiększać USA.
Całe opracowanie dostępne jest na stronie dw.com