Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Paweł Klocek 15.01.2011

Włoszczowska: To niebezpieczna dyscyplina

Podczas rozmowy z Tomaszem Zimochem, Maja Włoszczowska opowiada o najtrudniejszych momentach w swojej karierze oraz o tym, co dodaje jej siły.
Maja WłoszczowskaMaja Włoszczowskafot. PAP

Zdaniem jednej z bohaterek serwisu 600 dni do Londynu sport nie jest tylko czymś osobistym, do osiągania jedynie indywidualnych celów.

- Sport ma dawać radość i satysfakcję nie tylko samym sportowcom, ale rzeszom kibiców. Gdyby nie oni, sportowcy nie mogliby poświęcać swojego życia dla swojej ukochanej dyscypliny – mówi Maja Włoszczowska.

Podczas rozgrywanych w 2009 roku w Canberze mistrzostw świata w kolarstwie górskim polska zawodniczka znalazła się w bardzo trudnej sytuacji. W trakcie zawodów spadła z wysokiego urwiska i uderzyła twarzą w kamienie. Teraz kolarka podchodzi do tamtych wydarzeń z dużym dystansem.

- O Canberze staram się zapomnieć, ponieważ nie byłoby dobrze, gdyby w mojej głowie utrwalił się wypadek, który miał tam miejsce. Wówczas mogłoby to powodować jakąś blokadę psychiczną przed zawodami. Jednak nie da się o tym zapomnieć. Pomijając ból fizyczny, był to niesamowicie ogromny ból psychiczny związany z absencją na wyścigu mistrzostw świata, na dodatek w momencie, gdy byłam w świetnej formie. Najlepsze wyniki były w moim zasięgu. Postrzegała to jako wielką straconą szansą – wyznaje Włoszczowska.

Maja w rozmowie z Tomaszem Zimochem wyznała, że były też pozytywne aspekty tak przykrego doświadczenia.

- Pierwszy raz prawdziwie doświadczyłam tak cudownych kibiców. Nawet po największych sukcesach nie miałam tak "zasypanej" skrzynki mailowej i smsowej. Na przykład ekipa z Warszawy o nazwie "Nocny Rower" zrobiła fantastyczne zdjęcie z napisem "zdrowiej Maju". Wtedy poczułam, że to, co robię ma sens. Mam takich kibiców, że nie mogę ich zawieść – przekonuje Majka.

Jak dodaje mistrzyni świata, kolarstwo górskie nie jest sportem łatwym.

- To niebezpieczna dyscyplina, czasem zaliczana do ekstremalnych. Ze względu na swoją specyfikę wymaga ogromnej siły i wytrzymałości, które trzeba połączyć z umiejętnościami technicznymi. Mimo tego daje mi to bardzo dużo satysfakcji – zapewnia kolarka.

Aby obejrzeć całą rozmowę Tomasza Zimocha z Mają Włoszczowską należy kliknąć w ikonę kamery w ramce „Video” umieszczonej po prawej stronie.

pk