Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marcin Nowak 07.03.2011

100-procentowa satysfakcja Majki

Maja Włoszczowska pierwsze zawody w tym sezonie ma już za sobą. Zajęła trzecie miejsce w Maremma Cup we Włoszech. Mistrzyni świata przyznaje, że liczyła na zwycięstwo, ale i tak jest zadowolona z wyścigu.
Maja WłoszczowskaMaja Włoszczowskafot. majawloszczowska.pl

Bohaterka serwisu 600 dni do Londynu straciła do zwyciężczyni - Rosjanki Iriny Kalentiewej - 2 minuty i 22 sekundy. Polkę wyprzedziła także Francuzka Cecile Ravanel. Maja miała do niej 24 sek. straty.

"Oczywiście z apetytem na zwycięstwo stałam na starcie dzisiejszego wyścigu HC we włoskiej miejscowości Massa Marittima. Skończyłam trzecia, więc teoretycznie poniżej oczekiwań i możliwości, jednak ze 100% satysfakcją z wyścigu. Na więcej nie pozwoliła mi kontuzja mięśnia czworogłowego, której nabawiłam się w tym tygodniu podczas treningu" - napisała Maja Włoszczowska na swojej oficjalnej stronie.

"Nie rozpieszczała nas pogoda. Nocne opady deszczu sprawiły, że trasa zrobiła się 2 razy trudniejsza i wolniejsza niż podczas treningów, a na starcie "rozgrzewała" nas temperatura 6 stopni Celsjusza. Szybko jednak miałyśmy się rozgrzać ;). Wystartowałam bardzo dobrze, wjeżdżając na pierwszy wąski odcinek z trzeciej pozycji. Chwilę później niestety przeszarżowałam na korzeniach co skończyło się małą kraksą i stratą kilku pozycji. Na szczęście całkiem bezboleśnie udało mi się dogonić drugą Kalentievą. Na czele uciekała Cecile Rode Ravanel, którą liczyłam dogonić nie dalej jak w połowie wyścigu. Na trzecim okrążeniu zaczęły się jednak schody... Potworny ból przyczepu mięśnia sprawił, że nie byłam w stanie mocno nacisnąć na pedały i mimo zaledwie kilku sekund straty do prowadzącej Ravanel (już z Kalentievą) nie poderwałam się do pogoni, a walczyłam by w ogóle dojechać do mety. Żałuję bardzo takiego rozstrzygnięcia, gdyż wyścig w mojej opinii był do wygrania lub przynajmniej do nawiązania równej walki z Rosjanką, jednak biorąc pod uwagę okoliczności pozostaje mi się bardzo cieszyć z miejsca na podium. Tym bardziej, że za mną finiszowała Gunn Rita Dahle :). Paula Gorycka skończyła wyścig na dziewiątym miejscu w elicie i drugim w kategorii młodzieżowej." - dodała wybitna kolarka.

"W sobotę kolejny start - wyścig pierwszej kategorii w Brescii. Jeśli tylko uda mi się uporać z kontuzją jestem pełna optymizmu i woli walki o zwycięstwo." - zapowiedziała Majka.

600 dni do Londynu to specjalny serwis przygotowany przez Informacyjną Agencję Radiową, Polskieradio.pl i Program III Polskiego Radia. Dziennikarze Polskiego Radia "monitorują" przygotowania piątki znanych polskich sportowców. Oprócz Mai Włoszczowskiej są to: Monika Pyrek - wicemistrzyni świata w skoku o tyczce, Marek Kolbowicz - mistrz świata i mistrz olimpijski w wioślarstwie, Michał Ruciak - mistrz Europy w siatkówce i Marek Plawgo - wicemistrz Europy i brązowy medalista mistrzostw świata w biegu na 400 metrów przez płotki.

man, majawloszczowska.pl