Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Paweł Kurek 25.08.2019

Sprawa sędziego Łukasza Piebiaka. Komentarze publicystów

Publicyści: Marek Król z tygodnika "Sieci", Jacek Łęski z TVP, Miłosz Lodowski, dziennikarz portalu rebelya.pl oraz Jerzy Mosoń z fundacji FIBRE rozmawiali na temat doniesień medialnych mówiących o tym, iż sędzia Łukasz Piebiak inicjował działania, których celem było hejtowanie w sieci innych sędziów.
Łukasz Piebiak, b. wiceminister sprawiedliwościŁukasz Piebiak, b. wiceminister sprawiedliwościTT/MS

Marek Król (Sieci) mówił, że komuniści od zawsze przekręcali pojęcia. - W tym przypadku przykładem jest mowa nienawiści, którą się lansuje - stwierdził dziennikarz, dodając, że ważne jest to, kto reprezentuje kolektyw decydujący o tym, co jest mową nienawiści. - Rozszerzając tę definicję można, przypisać komuś, że w sposób nienawistny hejtuje - tłumaczył.

Publicysta dodał, że mamy do czynienia z powtórką z czasów komunizmu. - Myliśmy nowego człowieka, socjalistyczną moralność, teraz mamy hejt i inne pojęcia - zauważył, podkreslając, że komuniści zawsze starali się zapanować nad językiem. - Kto zapanuje nad językiem, zapanuje nad myśleniem ludzi, którzy go używają - mówił.

>>>CZYTAJ TAKŻE<<< Debata poranka: sprawa wiceministra Łukasza Piebiaka. "Społeczeństwo nie żyje tym tematem"

Audycję transmituje również TV Republika.

Jerzy Mosoń (Fundacja FIBRE) tłumaczył z kolei, że hejt to przesadna krytyka, której celem jest wywołanie negatywnych odczuć w opinii publicznej łącznie z takimi odczuciami, jak nienawiść.

Odnosząc się do sprawy sędziego Łukasza Piebiaka powiedział, że z jednej strony mamy "panów z Ministerstwa Sprawiedliwości, z drugiej Inowrocław i cały przemysł pogardy służący konkretnemu celowi politycznemu". - Pytanie, czy mamy w Polsce coś takiego, jak penalizowanie takiego postępowania. Nie mamy, nie ma kary za zbieranie tego typu informacji - zaznaczył.

Jacek Łęski (TVP) ocenił, że od samego początku, od kiedy PiS potraktował na poważnie sprawę reformy wymiaru sprawiedliwości, było wiadomo, że dotknięcie środowiska sędziowskiego spowoduje kolosalny opór. - Pierwszymi ofiarami tego, co dziś nazywamy hejtem byli sędziowie, którzy uznali, że warto zaangażować się w reformę sadownictwa - mówił.

>>>CZYTAJ TAKŻE<<< Stanisław Karczewski: minister Ziobro nie powinien podać się do dymisji

Miłosz Lodowski (rebelya.pl) stwierdził natomiast, że w dzisiejszych czasach nawet matematyka może być przedmiotem hejtu. - Wystarczy dodać podstawowe pozycje w zeznaniach majątkowych i nagle okazuje się, że to jest hejt - mówił, dodając, że obserwuje karierę sędziego Waldemara Żurka, byłego rzecznika KRS, którego oświadczenie majątkowe zostało opublikowane w sieci i z przyjemnością zapozna się z informacjiami o jego majątku.

- Ilość gruntów, które posiada pan sędzia, jest imponująca - dodał dziennikarz.

Publicysi rozmaiali też m.in. o zarzutach TVP INFO mówiacych o tym, że Krzysztof Brejza, poseł PO stał za zorganizowaną grupą hejterów w inowrocławskim urzędzie oraz o zblirzającej się wizycie prezydenta Donalda Trumpa w Polsce.

"Studio prasowe" prowadził Adrian Stankowski.

Polskie Radio 24/pkur

----------------------------------------

Data emisji: 25.08.2019

Godzina emisji: 10:06