Goście Polskiego Radia 24 skomentowali uchylenie przez Sąd Najwyższy uchwały Krajowej Rady Sądownictwa w sprawie odwołania sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Jacek Ozdoba stwierdził, że obecna sytuacja kompromituje Sąd Najwyższy. - Ustrój sądownictwa, to wyłączna kompetencja krajów członkowskich UE - podkreślał w Polskim Radiu 24.
>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] J. Ozdoba: jestem za twardym rozwiązaniem, sędzia łamiący prawo musi być wyrzucony z zawodu
Próba nadania nowej narracji
Poseł Solidarnej Polski w odniesieniu do czwartkowego orzeczeniu SN, który uchylił uchwałę Krajowej Rady Sądownictwa w spr. odwołania sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego, podkreślił, że "procedura wyboru sędziego kończy się wtedy, kiedy ma odebraną przysięgę przez prezydenta RP".
- A to, że ktoś uważa inaczej, to tak, jakby próbował nadać nową narrację, tworzyć inaczej państwo. Nie przestrzega wtedy konstytucji - powiedział Jacek Ozdoba, prawnik z wykształcenia.
Gość PR24 podkreślił w swoich wypowiedziach, że od sądów europejskich, a także od Sądu Najwyższego oczekuje, że rozstrzygnięcia sporów prawnych "nie będą prowadzić do chaosu prawnego". - Obecna sytuacja kompromituje SN. Ten chaos prawny jest podyktowany, jak sądzę, działaniami okołopolitycznymi - stwierdził. - Spory kompetencyjne pomiędzy instytucjami to wyłączna kompetencja Trybunału Konstytucyjnego - dodał.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Jan Kanthak: opozycja traktuje TSUE jak świętość i bóstwo w zakresie sądownictwa
Wyroku sądowe muszą być pewne
Na inny aspekt prawnych konsekwencji wynikających z omawianej decyzji Sądu Najwyższego zwróciła uwagę Paulina Matysiak. Posłanka Lewicy podkreślała, że nie studiowała prawa, ale jako obywatelce zależy jej na sprawnych i wiarygodnych sądach. - Władza sądownicza, to taki bezpiecznik. Czasami trzeba do sądu jednak pójść, a to wiąże się z dużym stresem. Dlatego wyroki muszą być pewne - powiedziała w PR24 Paulina Matysiak, w opinii której omawiane orzeczenie SN "może powodować duże zamieszanie i duży chaos dla zwykłych obywateli".
Sebastian Kaleta: orzeczenie SN to bardzo niebezpieczny precedens
- Pojawia się pytanie, co z wyrokami wydanymi przez sędziów nominowanych przez KRS? Nie wyobrażam sobie, żeby tych kilkadziesiąt tysięcy wyroków teraz zmieniać. Wolałabym, żeby takich sytuacji nie było. A czy za kilka lat ktoś nie będzie odwracał do góry nogami naszego wyroku np. w sprawie rozwodowej? - pytała na antenie Polskiego Radia.
Posłanka Lewicy podkreślała, że zamiast rozmawiać o SN, wolałaby zastanawiać się nad tym, co w wymiarze sprawiedliwości należy w Polsce poprawić, i w jaki sposób można tego dokonać.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu Dwie Strony był Michał Rachoń.
Polskie Radio 24/PAP/IAR/tb/
--------------------
Data emisji: 06.12.2019
Godzina emisji: 8.10