Zgodnie z zapowiedziami rządu dotychczasowe obostrzenia w gospodarce zostaną utrzymane do końca stycznia.
"Będziemy musieli szukać form wsparcia". Michał Wypij o pomocy dla przedsiębiorców
- Jestem przekonany, że przy całej powadze sprawy szczepień jednak to los przedsiębiorców będzie problemem numer 1 w tym roku. Do mnie jako do posła i do naszej formacji docierają masowo informacje od małych i średnich przedsiębiorców z coraz większej gamy branż, że luty albo marzec to jest koniec wytrzymałości finansowej. Grozi nam fala bankructw. Wystarczy się przejechać po miastach i po małych miejscowościach, ile lokali wystawionych jest na sprzedaż albo całkowicie zamkniętych. A za chwilę, po tym sezonie turystycznym, w tej samej sytuacji możemy spotkać pensjonaty, hoteliki w popularnych miejscowościach górskich. Tu właściwej odpowiedzi ze strony rządu nie ma. (...) Nie tylko branża turystyczna, ale gastronomiczna i wszelkiego rodzaju usługi, które są podstawą funkcjonowania polskiej gospodarki są zagrożone - ocenił Jacek Protasiewicz.
Protasiewicz podkreślił pomoc unijną w walce ze skutkami pandemii. - (...) W stosunku do polskiego rządu i jego wniosków, w zasadzie natychmiast UE udzielała zgody na różnego rodzaju wsparcie w postaci tarcz czy dofinansowania Polskich Linii Lotniczych itd. Natomiast teraz wyrównuje to funduszami spójności - zaznaczył.
Polski rząd nie zostawia przedsiębiorców bez pomocy. - Pakiet, który uruchamiamy, jest nie tylko dla gmin. Dla nich to miliard złotych, a dla przedsiębiorców 13 mld, mikro małych i średnich. Myślę, że przedsiębiorcy muszą zrozumieć, że nie wymyślimy specjalnych rozwiązań dla Polski, które miałyby w jakiś sposób gnębić czy ograniczać naszych przedsiębiorców. One są w całej Europie. Niemcy do końca stycznia wprowadzili lockdown. Natomiast inne kraje sąsiednie na dłużej. Żeby uniknąć trzeciej fali, musimy je wprowadzać. Zdrowie i życie obywateli jest najważniejsze. Prośba o cierpliwość dla przedsiębiorców, żeby jednak do końca stycznia z tym wytrzymali - apelował poseł Smoliński.
Jak zauważył polityk Prawa i Sprawiedliwości, wiele zależy od polityki unijnej. - Problem w tym, że środki unijne prawdopodobnie najwcześniej w drugiej połowie roku zostaną uruchomione. Tutaj podejście Unii, które się zmienia, moim zdaniem jest niebezpieczne dlatego, że przy tej początkowej sytuacji, kiedy byliśmy na równych prawach, nie było tak, że od ręki załatwiano nam zgody, nieraz czekaliśmy tygodniami czy negocjowaliśmy z UE. W tej chwili, kiedy Niemcy i Francuzi widzą, że ich gospodarka jest zagrożona, zmieniają reguły gry. Każdy może robić, co chce. Oni są bogatsi, będą mogli te środki wydawać na gospodarkę w sposób nieograniczony. To jest niebezpieczne, że ta solidarność nie tylko w zakresie szczepień, ale i gospodarki zaczyna być łamana przez Unię - podsumował gość audycji.
20:35 _PR24_AAC 2021_01_14-08-08-58.mp3 Posłowie o sytuacji polskiej gospodarki ("Dwie strony")
Więcej w nagraniu.
***
Audycja: "Dwie strony"
Prowadził: Stanisław Janecki
Goście: Kazimierz Smoliński (PiS), Jacek Protasiewicz (Koalicja Polska)
Data emisji: 14.01.2021
Godz. emisji: 08.06
kmp