Wybory w Czechach są na ostatniej prostej. Rozmowy polsko-czeskie dotyczące kopalni Turów są obecnie zawieszone. Tymczasem na Kongresie 590 Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej, powiedział, że dzień po ogłoszeniu decyzji TSUE ws. zatrzymania pracy Turowa, w celu zabezpieczenia interesów Czechów, pojawiła się oferta kupna węgla dla elektrowni Turów z Czech.
Jabłoński o rozmowach w sprawie Turowa: nie było chęci zawarcia porozumienia ze strony Czech
Zdaniem posła Smolińskiego konflikt z Czachami dotyczy nie tylko środowiska, ale także ekonomii.
- Kopalnia Turów jest jedną z mniejszych. Dookoła jest kilkanaście kopalń węgla brunatnego, które należą do Czechów. Właścicielem tych po stronie niemieckiej są Czesi, a te po stronie czeskiej też należą do Czechów - powiedział poseł PiS. - Wyraźnie widać konflikt ekonomiczny - dodał.
Czytaj także:
Według parlamentarzysty Czesi chcieliby, żeby nasza kopalnia nie funkcjonowała. Jak wyjaśnił poseł PiS, gdyby tak się stało, Czesi mogliby nam sprzedawać węgiel albo energię elektryczną.
- No pewnie! Wszystko możemy kupić, ale możemy też sami produkować. My produkujemy, mamy ogromne pokłady węgla brunatnego i będziemy je spalać we własnej elektrowni, a nie kupować węgiel u sąsiadów - podkreślił.
21:35 PR24_mp3 2021_10_06-08-06-19_DWIE-STRONY.mp3 Kazimierz Smoliński i Michał Jaros o konflikcie ws. kopalni Turów ("Dwie strony")
Ofertę kupna węgla od Czechów poseł PiS nazwał niegrzeczną.
- Propozycja Czechów jest bezczelna. Jak mogą coś takiego nam oferować, kiedy wiedzą, że to jest nie do zrealizowania - powiedział Kazimierz Smoliński.
Media: Czesi chcą, aby umowa dotycząca Turowa obowiązywała po zakończeniu wydobycia
Czesi zostali zlekceważeni?
Innego zdania jest poseł Michał Jaros z PO. Jego zdaniem konflikt między Polską a Czechami można byłoby załatwić szybciej.
- Rozpoczęło się to na przełomie 2015 i 2016 roku - powiedział poseł PO. - Później rada gminy Bogatynia podjęła decyzję o zmianie zagospodarowania przestrzennego, w związku z tym zmieniła się ocena oddziaływania skutków na środowisko - kontynuował.
Parlamentarzysta z partii opozycyjnej stwierdził, że Bogatynia sąsiaduje z gminą czeską, w związku z tym Czesi też wzięli udział w procesie oceny skutków na środowisko.
- Na tym pierwszym etapie, ale także na tych późniejszych zostali zlekceważeni - dodał.
***
Audycja: "Dwie strony"
Prowadzący: Eliza Olczyk
Gość: Kazimierz Smoliński (PiS) i Michał Jaros (PO)
Data emisji: 06.10.2021
Godzina: 08:06
bf