"Senat będzie sędzią i stroną". Paweł Badzio o sprawie marszałka Grodzkiego

Szczecińska prokuratura wystąpiła do Senatu o uchylenie immunitetu marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Śledczy chcą mu przedstawić cztery zarzuty korupcyjne. Wniosek dotyczy "podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej". 

Andrzej Anusz: marszałek Senatu musi być poza wszelkimi podejrzeniami

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 należało się spodziewać wniosku prokuratury. - Nie można było zostawić tej sprawy w zawieszeniu. Piłka będzie teraz po stronie Senatu - powiedział Paweł Badzio. 

Jeśli marszałek sam nie zrzeknie się immunitetu, to sprawą zajmie się Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich. - Nie możemy przesądzać o winie Tomasza Grodzkiego, natomiast możemy jego sprawę przybliżać - dodał. 

Publicysta przypomniał w tym kontekście sprawę immunitetu nieżyjącego już senatora Stanisława Koguta. - Zarzuty były dosyć poważne, ale Senat nie zgodził się na uchylenie immunitetu. Część senatorów PiS nie posłuchała wtedy głosu swojego lidera. Przyjęto normę wewnątrzzespołowej solidarności. Po głosowaniu, w kierunku Stanisława Koguta senator Tomasz Grodzki wyciągnął w górę kciuk, w geście zwycięstwa. To było dość niezwykłe. To rys i obraz do pewnego stopnia obciążający Tomasza Grodzkiego - podkreślił Paweł Badzio.

- James Madison, ojciec amerykańskiej konstytucji, mówił, że nikt nie powinien być sędzią we własnej sprawie, ponieważ poczucie własnego interesu wpłynie na jego osąd, że w równym stopniu zgromadzenie ludzkie nie jest zdolne stanowić jednocześnie sądu i strony. W sprawie Tomasza Grodzkiego Senat będzie jednocześnie stroną i sędzią - tłumaczył. 

Jego zdaniem Senat ws. Tomasza Grodzkiego zagłosuje typowo, "jak jesteśmy przyzwyczajeni". - Pięćdziesięciu senatorów będzie przeciwko uchyleniu immunitetu, czterdziestu dziewięciu będzie za, a jeden się wstrzyma od głosu - podsumował gość PR 24.

Tomasz Grodzki wielokrotnie podkreślał, że "nigdy nie domagał się od pacjentów pieniędzy". Pozwał osoby, które publicznie zarzucały mu przyjęcie łapówek. Twierdził też, że śledczy działają na polityczne zamówienie. 

Więcej w nagraniu.

***

Audycja: "Stan Rzeczy"

Prowadzący: Jerzy Jachowicz

Gość: Paweł Badzio

Data emisji: 22.03.2021

Godzina emisji: 19.06

PR24/tj