Europoseł Róża Thun zrezygnowała z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Powodem jest rozbieżność jej stanowisk z partią w sprawie licznych głosowań, a kulminacją dla europarlamentarzystki było wstrzymanie się przez PO od głosu w sprawie tzw. Funduszu Odbudowy.
"Będziemy się odwoływać do sądu koleżeńskiego". Raś i Zalewski o wykluczeniu z PO
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 mamy do czynienia z kolejną odsłoną walk wewnętrznych w PO. - Zdaje się, że ta platforma zaczyna tonąć i trwa walka o szalupy ratunkowe, o wyjście z twarzą z tego projektu politycznego - powiedział Mateusz Kosiński.
Przypomniał, że jedynym sukcesem PO w ostatnich latach był wynik Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. - PO popełniła błędy. Wyraźny skręt w lewo, niezrozumiałe dla wyborców zabetonowanie się w totalności i przede wszystkim buta. Większość sondaży wskazuje, że partia traci. Powinna nastąpić refleksja, należałoby posypać głowę popiołem i zmienić kurs. Nie ma rachunku sumienia, jest lot ćmy nad palącą się świeczką. PO idzie w zaparte i nie dostrzega swoich błędów - tłumaczył publicysta.
Jego zdaniem poszukiwania tożsamości w PO trwały od czasu odejścia Donalda Tuska. - Zastanawiano się, czy ma być partią konserwatywną, czy też ma skręcić w lewo jak europejskie chadecje. Te poszukiwania zakończyły się katastrofą, ciężko będzie reaktywować ten projekt. Róża Thun od lat była związania z partią, jest rozpoznawalna na arenie międzynarodowej i ma duże doświadczenie polityczne. Wśród wyborców PO kariery brukselskie były dobrze odbierane. Politycy Parlamentu Europejskiego byli darzeni większym szacunkiem niż krajowi parlamentarzyści. Odejście Róży Thun jest bolesną stratą dla PO, choć negatywnie oceniam jej działalność. Postawa "ulica i zagranica" doprowadziła jednak do głębokiego kryzysu partii, Polakom to się nie podobało, donosicielstwo polityczne było źle oceniane - podsumował Kosiński.
21:57 PR24_mp3 2021_05_17-19-06-30.mp3 Mateusz Kosiński gościem Jerzego Jachowicza (Stan rzeczy)
W piątek z PO zostali wykluczeni posłowie Ireneusz Raś i Paweł Zalewski. Zarząd partii uzasadniał to "działaniem na szkodę Platformy". Obaj podpisali niedawno list ponad 50 parlamentarzystów PO i KO, w którym znalazł się m.in. apel o zmiany w partii. Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Krakowie posłowie zapowiedzieli, że będą się odwoływać do sądu koleżeńskiego.
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzi: Jerzy Jachowicz
Gość: Mateusz Kosiński (Tygodnik Solidarność)
Data emisji: 17.05.2021
Godzina emisji: 19.06
PR24