Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Jan Odyniec 24.05.2021

"Gra w trójkącie Mińsk-Moskwa-Berlin". Prof. Jabłoński o przetrzymaniu samolotu Lufthansy na Białorusi

- Wylot opóźniono pod pretekstem jakiegoś zagrożenia bombowego, terrorystycznego, chcąc pokazać, że to (...) jest pewna rutyna. Że to, co się stało z Ryanairem, to nie jest akt terrorystyczny, tylko pewna forma działania, która w imię bezpieczeństwa skierowana może być wobec różnych podmiotów, tutaj padło na Lufthansę - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Arkadiusz Jabłoński, porównując opóźnienie wylotu samolotu Lufthansy z Mińska z niedzielnym incydentem dotyczącym maszyny linii Ryanair.
Posłuchaj
  • Prof. Arkadiusz Jabłoński o przymusowym lądowaniu polskiego samolotu w Mińsku ("Stan rzeczy" / PR24)
Czytaj także

W niedzielę, z powodu rzekomego ładunku bombowego na pokładzie, do lądowania w Mińsku został zmuszony - zarejestrowany w Polsce - samolot linii Ryanair lecący na trasie Ateny-Wilno. Na miejscu aresztowano dysydenta Ramana Pratasiewicza oraz jego dziewczynę. Polski premier nazwał wydarzenie aktem "terroryzmu państwowego". W poniedziałek, pod podobnym pretekstem rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie, opóźniony został wylot samolotu niemieckich linii lotniczych Lufthansa. W audycji "Stan rzeczy" sprawę komentował prof. Arkadiusz Jabłoński.

Raman Pratasiewicz 12.jpg
Media: Raman Pratasiewicz w szpitalu. Jest w stanie krytycznym

Próba usprawiedliwienia niedzielnego incydentu?

Gość PR24 stwierdził, że wydarzenia z niedzieli i poniedziałku ze sobą korespondują. Jak podkreślił, przypomina to grę uprawianą w trójkącie Mińsk-Moskwa-Berlin. Według tej hipotezy wstrzymanie niemieckiego samolotu w poniedziałek miałoby być swoistym usprawiedliwieniem niedzielnego incydentu.

- Wydaje mi się, że to nie do końca było na poważnie. To zresztą były trochę inne okoliczności: samolot nie został siłą zatrzymany, nie został zmuszony do lądowania, tylko opóźniono wylot pod pretekstem jakiegoś zagrożenia bombowego, terrorystycznego, chcąc pokazać, że to (...) jest pewna rutyna. Że to, co się stało z Ryanairem, to nie jest akt terrorystyczny, tylko pewna forma działania, która w imię bezpieczeństwa skierowana może być wobec różnych podmiotów, tutaj padło na Lufthansę, ale myślę, że nie przypadkowo właśnie na Lufthansę - mówił prof. Arkadiusz Jabłoński, dodając, że to może być naturalnie działanie tylko ze strony Rosji i Białorusi, ale można przypuszczać, że jednak odbyło się to w porozumieniu z Berlinem, skoro Niemcy dotąd nie wyraziły żadnego oburzenia w tej sprawie.

Czytaj również:

Czekamy, co powie szczyt UE

Szczyt UE PAP-1200.jpg
Szczyt UE. Przywódcy wezwą unijnych przewoźników do omijania przestrzeni powietrznej Białorusi

Socjolog, zapytany o rozpoczynający się w poniedziałek wieczorem szczyt Unii Europejskiej, stwierdził, że reakcja UE na działania Białorusi i Rosji, będzie "sygnałem na ile faktycznie poważnie traktowany jest ten incydent".

-  Jeśli Rada Europejska znowu tylko "wyrazi oburzenie", a nie będzie choćby próby zastosowania którychś z sankcji, choćby takich, jak zakaz lotów linii białoruskich w Europie, czy jakieś ograniczenia w tym względzie, co uderzyłoby faktycznie jakoś w interesy białoruskie, to znaczyłoby, że szukało się jakiejś linii usprawiedliwienia. Będzie stwierdzenie, że to jest niedopuszczalne, ale może nic więcej z tego nie wyniknąć - mówił prof. Jabłoński.

Więcej w nagraniu.

Posłuchaj
21:54 PR24_mp3 2021_05_24-19-06-08_Jabłoński.mp3 Prof. Arkadiusz Jabłoński o przymusowym lądowaniu samolotu Ryanair w Mińsku ("Stan rzeczy" / PR24)

* * *

Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzi: Jerzy Jachowicz
Gość: prof. Arkadiusz Jabłoński (socjolog, filozof społeczny / KUL)
Data emisji: 24.05.2021
Godzina emisji: 19.06

IAR/PR24/jmo