Podczas rozmów pomiędzy dwoma mocarstwami - Stanami Zjednoczonymi i Rosją - ta druga zaproponowała m.in., by zatrzymać proces poszerzania NATO na wschód, a w regionie Europy Środkowej ustanowić "strefę buforową" między Sojuszem a Rosją.
Rosja cały czas utrzymuje swoje wojska przy granicy z Ukrainą. Wielu analityków obawia się, że może dojść do otwartego konfliktu militarnego. Rosyjscy żołnierze pojawili się także na Białorusi.
"Nikt do końca nie wie, czy Putin blefuje"
- Zasadnym jest postawić pytanie: co Rosja wynegocjuje sobie za to, że napięcie, które eskaluje, nie zostanie sfinalizowane w postaci jakiejś zawieruchy wojennej czy quasi-wojennej, jak to ma miejsce w Donbasie? Bo moim zdaniem Moskwa po prostu licytuje. Jednak nikt do końca nie wie, czy Putin blefuje. Dlatego taki blef może się udać - podkreślił Robert Winnicki.
W jego ocenie na to, co może zrobić Rosja, "Zachód będzie reagował niemrawo". - Ani Berlin, ani Waszyngton nie zaprezentowali się jako twardzi gracze wobec Rosji. Stany Zjednoczone już na pewno nie będą przeszkadzać w finalizacji projektu Nord Stream 2 - zaznaczył poseł.
Jego zdaniem obecnie "Rosja licytuje". - Licytuje przede wszystkim wpływ na kształt Europy Środkowo-Wschodniej. Niestety do NATO nikt nie przyjmie państwa z nieuregulowaną sytuacją graniczną. A takim państwem jest teraz Ukraina - powiedział Robert Winnicki.
Według niego w razie konfliktu zbrojnego "Ukraińcy będą musieli się bronić sami".
Czytaj także:
Więcej w nagraniu.
22:22 PR24 2022_01_19-19-06-06.mp3 Robert Winnicki o zagrożeniu ze strony Rosji (Stan rzeczy)
***
Audycja: "Stan rzeczy"
Prowadzący: Piotr Nisztor
Gość: Robert Winnicki (Konfederacja)
Data emisji: 19.01.2022
Godzina emisji: 19.06
bartos