Tematem audycji była pierwsza debata prezydenta USA Donalda Trumpa z Joe Bidenem, który jest kandydatem Demokratów na ten urząd. - To było bardzo "nieamerykańskie", bo tego rodzaju popisy do tej pory nie były widoczne. Z tej debaty nie można było zrozumieć ok. 20 proc., bo kandydaci mówili jednocześnie. Panował chaos charakterystyczny dla Donalda Trumpa, ale dał się również we znaki Bidenowi i dziennikarzowi prowadzącemu debatę - oceniła Irena Lasota.
Debata prezydencka USA. Artur Wróblewski: tak ostrej wymiany zdań między kandydatami jeszcze nie było
Powtarzane frazesy
- Ta debata pokazała obu panów razem, ale nie posunęła do przodu żadnego zagadnienia, kto i na co ma jaki pogląd. Trump upierał się przy tym, że szczepionka będzie niedługo wynaleziona, ale powtarzał to już wielokrotnie, natomiast Joe Biden mówił przede wszystkim o maseczkach, ale Ameryka od kilku tygodni dzieli się już na "Trumpowców" i "Bidenowców" - zwróciła uwagę korespondentka.
10:14 PR24_MPLS 2020_09_30-16-49-21.mp3 Irena Lasota w rozmowie na temat pierwszej debaty prezydenckiej w USA (Świata Pogląd/PR24)
- Nawet sprawa Sądu Najwyższego nie była poważnie rozpatrywana. Odniesiono się do ubezpieczeń medycznych dla społeczeństwa, ale nie poruszono kwestii legalności czy nielegalności przerywania ciąży. Jest to temat mocno dzielący. Biden chciał, aby Trump odciął się od grup skrajnie prawicowych, czego prezydent nie zrobił - podkreśliła.
Czytaj także:
Jej zdaniem "to Biden popełnił chyba największą gafę podczas tej debaty, twierdząc, że Antifa nie jest organizacją. Być może dzięki tej debacie jeszcze więcej osób nie pójdzie na wybory".
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 3 listopada
Więcej w nagraniu.
* * *
Audycja: "Świata pogląd"
Prowadzi: Antoni Opaliński
Gość: Irena Lasota
Data emisji: 30.09.2020
Godzina emisji: 16.49
PR24/pkr