Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Filip Ciszewski 28.10.2020

Hanna Shen: walka z wirusem w Chinach na pewno się nie zakończyła

- To, co się wydarzyło w Chinach na początku pandemii, powinno nas nauczyć, że w dane chińskie nie powinniśmy wierzyć - powiedziała w Polskim Radiu 24 Hanna Shen, komentując ostatnie informacje o stanie chińskiej gospodarki i sukcesach w walce z koronawirusem. 

Chińska państwowa komisja zdrowia zgłosiła w środę 42 nowe przypadki COVID-19, najwięcej od 10 sierpnia. Są wśród nich 22 zakażenia lokalne zdiagnozowane w regionie Sinciang. 22 października informowano o 14 przypadkach. 

- Możemy ufać danym chińskim i wierzyć, że Chiny poradziły sobie z pandemią, ale wielu ekspertów uważa, że jest to element wojny dezinformacyjnej - powiedziała Hanna Shen. Jak wskazała,  Chiny chcą nas przekonać, że poradziły sobie z pandemią i jeżeli pojawiają się jakieś przypadki, to są to przypadki importowane głównie z Zachodu. - Druga informacja, jaka ma iść w świat, to to, że gospodarka chińska wraca do stanu sprzed pandemii - powiedziała. 

chiny koronawirus shutterstock 1200.jpg
Nowe zakażenia koronawirusem w Chinach. Ekspert OSW: grozi im druga fala pandemii

Jak zauważyła, w przypadku wykrytego kilka dni temu skupiska zachorowań władze poinformowały, że u wszystkich mieszkańców miastach dokonano testów i wszystkie 11 mln okazało się negatywnych. Dodała, że tajwański minister zdrowia podał w wątpliwość prawdziwość tych danych. - Przy takiej liczbie testów zawsze jest jakaś liczba wyników, które są fałszywie pozytywne, albo fałszywie negatywne. Nie można mieć 11 mln testów negatywnych - wyjaśniła.

- Przekaz władzy jest taki, że sytuacja jest pod kontrolą, jednocześnie lokalna społeczność mówi, że podawane im są jakieś leki, odwoływane są loty do i z Kaszgaru, szkoły są zamknięte do 30 października - wyliczała dziennikarka. 

Posłuchaj
11:27 [PR24]PR24 (mp3) 28 październik 2020 16_47_42.mp3 Hanna Shen o chińskiej dezinformacji w sprawie pandemii ("Świata pogląd"/ PR24)

 

Oceniła, że tak samo nieprawdzie są doniesienia o gospodarce. - Wiemy, że cały czas rośnie bezrobocie, że władze nawet zmuszają firmy państwowe do tworzenia nowych miejsc pracy - wskazała. Przypomniała, że premier już w maju informował, że 600 mln ludzi musi przeżyć miesiąc za 1000 juanów (ok. 560 zł). - Sytuacja nie wygląda różowo - oceniła. 

 - Przekazywanie, że władze chińskie na tych dwóch polach odniosły sukces, jest elementem wojny informacyjnej i służy temu, aby przekonać społeczności zachodnie, że autorytarny system chiński jest lepszy od tego, co mają do zaoferowania społeczności zachodnie - podkreśliła.

Hanna Shen mówiła też o działalności chińskiego wywiadu i chińskim wpływie na amerykańską politykę.

***

Audycja: "Świata pogląd"

ProwadzącyAntoni Opaliński

Gość: Hanna Shen (dziennikarka z Tajwanu)

Data emisji: 28.10.2020

Godzina emisji: 16.48

fc