Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 23.12.2013

PŚ w Engelbergu: Kamil Stoch chce pójść drogą Adama Małysza

- Kontynuuję dzieło Adama Małysza - podkreślił Kamil Stoch po niedzielnej wygranej w zawodach Pucharu Świata w skokach narciarskich.
Kamil StochKamil StochIAR
Posłuchaj
  • Jan Ziobro po konkursie Pucharu Świata w Engelbergu (IAR)
  • Kamil Stoch po zwycięstwie w Pucharze Świata w Engelbergu (IAR)
Czytaj także

W sobotę triumfował Jan Ziobro, a międzynarodowa federacja (FIS) weekend w Engelbergu nazwała "polskim festiwalem".
Stoch i Ziobro stanęli na podium w obu konkursach w Szwajcarii. Lider polskiej kadry w sobotę był drugi, dzięki czemu objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej cyklu, a w niedzielę umocnił się na pozycji lidera. Młodszy z nich w niedzielę stanął na najniższym stopniu podium. Osiągnięcia z Engelbergu to jego życiowe sukcesy.
- Oczywiście bardzo się cieszę ze zwycięstwa i faktu, że po raz pierwszy w karierze założyłem żółty plastron lidera PŚ. Jestem dumny z tego, że mogę kontynuować to, co zaczął Adam Małysz. Był on jednym z najlepszych skoczków narciarskich świata - powiedział Stoch po zakończeniu niedzielnego konkursu, cytowany na stronie FIS.
Jak przyznał, zdaje sobie sprawę, że jest teraz w gronie faworytów tradycyjnego Turnieju Czterech Skoczni.
- Takie opinie nie mają jednak dla mnie większego znaczenia. Do tych zawodów będę się przygotowywał normalnym trybem, tak jak wcześniej było zaplanowane. Teraz najbardziej cieszy mnie świąteczna przerwa i możliwość spędzania czasu z rodziną - dodał.
Ziobro zwrócił uwagę, że mimo wygranej w sobotę, w drugim konkursie nie czuł specjalnej presji.
- W sobotę po zwycięstwie rozmawiałem telefonicznie z mamą. Powiedziała, że w kraju zrobiło się głośno o moim wyniku. To było miłe, ale nie czułem w niedzielę z tego powodu większego ciśnienia - zaznaczył Ziobro.
Podkreślił, że jego pierwsza niedzielna próba, po której znalazł się na 12. miejscu, nie była dobra.
- Spóźniłem odbicie. Do drugiego skoku jednak już nie można było mieć zastrzeżeń, był OK - ocenił.
Obu zwycięzców z Engelbergu łączy to, że są wychowankami tego samego klubu - WKS Zakopane. 26-letni Stoch ma już ugruntowaną pozycję w środowisku, m.in. wygrał dziewięć konkursów PŚ, a w tym roku w Val di Fiemme został mistrzem świata.
Natomiast cztery lata młodszy Ziobro dopiero w tym sezonie na dobre zagościł w kadrze narodowej i przebojem wdarł się do światowej czołówki.
W PŚ zadebiutował 27 listopada 2011 roku w fińskim Kuusamo, gdzie zajął 46. miejsce. Pierwsze punkty zdobył 12 stycznia 2013 w Zakopanem, gdy uplasował się na 20. pozycji. Sobotni triumf to jego pierwsze pucharowe podium.

Źródło: Orange sport/x-news

man