Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marcin Nowak 11.03.2012

Justyna w teorii może jeszcze minąć Marit

Jeszcze o 350 punktów można maksymalnie powiększyć swoje konto w tym sezonie zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich.
Justyna KowalczykJustyna KowalczykIAR

Justyna Kowalczyk na cztery biegi przed końcem cyklu traci do prowadzącej w klasyfikacji generalnej Norweżki Marit Bjoergen 138 pkt.

W środę w Sztokholmie sprintem techniką klasyczną rozpocznie się Finał Pucharu Świata, który rozgrywany jest na podobnych zasadach jak cykl Tour de Ski.

W tym biegu oraz w dwóch kolejnych już w Falun - 2,5 km techniką dowolną i 10 km techniką klasyczną - zwyciężczyni otrzyma 50 punktów, druga na mecie 46, a trzecia - 43.

Do ostatniego etapu - biegu na dochodzenie na 10 km technika dowolną - zawodniczki przystąpią z zachowaniem różnic czasowych uzyskanych w trzech poprzednich startach. Ta, która linię mety minie jako pierwsza, otrzyma aż 200 pkt, za drugą lokatę przewidziano 160, a za trzecią - 120.

Kowalczyk na zniwelowanie straty ma zatem nikłe szanse. Nawet gdyby do końca sezonu była najszybsza we wszystkich biegach, to - jeśli Bjoergen będzie zajmować drugie miejsce - odrobi do niej ledwie 52 pkt.

Norweżce, trzykrotnej mistrzyni olimpijskiej, w zdobyciu trzeciej w karierze Kryształowej Kuli (poprzednio triumfowała w latach 2005-06) przeszkodzić mogą więc praktycznie tylko nieprzewidziane zdarzenia losowe. W trzech ostatnich sezonach po Puchar Świata sięgnęła Kowalczyk. Polka jednak wciąż ma szanse zostać pierwszą narciarką, która w tym cyklu zwycięży cztery razy z rzędu.

man