Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Marcin Nowak 20.03.2012

Gehenna Justyny Kowalczyk dobiegła końca

Mistrzyni olimpijska z Vancouver w biegach narciarskich Justyna Kowalczyk przeszła we wtorek w Warszawie artroskopię prawego kolana.
Justyna KowalczykJustyna KowalczykIAR
Posłuchaj
  • Doktor Robert Śmigielski o operacji Justyny Kowalczyk
  • Doktor Robert Śmigielski o przeprowadzeniu zabiegu
Czytaj także

Kowalczyk przeszła operację w warszawskiej klinice Carolina Medical Center. Zabieg trwał 55 minut, a doktor Robert Śmigielski podkreślił, że jest bardzo zadowolony z jego przebiegu.

Zadowolona wydaje się też być sama zawodniczka. Na swoim blogu na portalu natemat.pl napisała: "Gehenna, trwająca od czerwca, właśnie się dziś skończyła. Przynajmniej mam taką nadzieję. Za parę tygodni będę w pełni sprawna. Żegnajcie opaski, stabilizatory, opuchlizny. Żegnaj bólu" - napisała.

"To swego rodzaju cud, że kolano wytrzymało prawie cały okres przygotowawczy i startowy. To mistrzostwo mojego Trenera w doborze obciążeń treningowych. A teraz czekam na rezultaty mistrzostwa dr Śmigielskiego. Tak sobie myślę, że mam szczęście do ludzi!" - dodała.

Nie wiadomo jeszcze jak długo Kowalczyk pozostanie w szpitalu. - Trudno to w tej chwili określić. Jeśli pacjentowi się spieszy, to na drugi dzień wychodzi już do domu. W przypadku Justyny, która wyczynowo uprawia sport, potrwa to dłużej. W szpitalu ma zapewnioną pełną opiekę, profesjonalną rehabilitację. Będzie miała trening ogólnorozwojowy oraz oddzielnie operowanej kończyny - powiedział Śmigielski, który przeprowadził artroskopię.

Kowalczyk nie została na zabieg uśpiona. Zastosowano znieczulenie dolędźwiowe. - Cały czas była przytomna, miała ekranik, w którym mogła śledzić to, co jest robione, ale nie chciała z tego korzystać. Często przysypiała - dodał ortopeda.

Na początku zawodniczka AZS AWF Katowice nie będzie mogła obciążać kolana. - W ciągu kilku najbliższych dni spróbuje na nim stanąć. W tej chwili trudno cokolwiek prognozować, ale jestem bardzo zadowolony z zabiegu i pozostaję optymistą - zaznaczył.

Podopieczna Aleksandra Wierietielnego w niedzielę w szwedzkim Falun zakończyła sezon Pucharu Świata na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej za Norweżką Marit Bjoergen. Problemy z kolanem pojawiły się jednak znacznie wcześniej, bo już pod koniec lata, podczas przygotowań do sezonu. Dolegliwości występowały szczególnie podczas jazdy na rowerze, a w mniejszym stopniu w treningu typowo narciarskim. Na początku zmagań Kowalczyk nie narzekała na ból.

Z dużą siłą dał o sobie znać po noworocznym biegu w Oberstdorfie, czwartym etapie Tour de Ski. Dla narciarki z Kasiny Wielkiej był to czwarty start w ciągu czterech dni.

Chcąc walczyć o Kryształową Kulę, po konsultacjach z doktorem Śmigielskim, stosowała leki przeciwzapalne, a operacji poddała się dopiero po zakończeniu cyklu 2011/12.
Przygotowania do kolejnego sezonu Kowalczyk chce rozpocząć na początku maja.

man, polskieradio.pl, sport.pl, se.pl, PAP, natemat.pl, IAR