Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 05.01.2013

Trener Norweżek: Kowalczyk postawi kropkę nad "i" na "górze cierpień"

W niedzielę, Justynę Kowalczyk, liderkę Tour de Ski czeka ostatni bieg cyklu - 9 kilometrów stylem dowolnym, który zakończy morderczy podbieg pod Alpe Cermis. Egil Kristiansen uważa, że Polce już można gratulować zwycięstwa.
Polka Justyna Kowalczyk (P) przed Norweżką Therese Johaugh (L) na trasie biegu techniką klasyczną na dystansie 10 km, 6. etapu zawodów narciarskiego cyklu Tour de Ski, który odbył się we włoskim Val di FiemmePolka Justyna Kowalczyk (P) przed Norweżką Therese Johaugh (L) na trasie biegu techniką klasyczną na dystansie 10 km, 6. etapu zawodów narciarskiego cyklu Tour de Ski, który odbył się we włoskim Val di FiemmePAP/Grzegorz Momot

Ostatni etap to najbardziej morderczy ze wszystkich biegów Tour de Ski. Po pięciu kilometrach biegu, przez 3650 m, zawodniczki pokonują przewyższenie 425 m (metę usytuowano na wysokości 1278 m). Największy kąt nachylenia wynosi 28 proc., a średni ponad 12 proc.

"To wspinaczka, z biegiem nie ma to nic wspólnego. Tu nikt nawet nie podjechał na rowerze. Ludzie chcą na naszych twarzach widzieć cierpienie. To zobaczą” - mówią zgodnie zawodniczki, które wspinać się będą pod... trasę zjazdową narciarzy alpejskich.

Justyna Kowalczyk przed ostatnim etapem Tour de Ski ma ponad dwie minuty przewagi nad Therese Johaug. Trener Norweżek Egil Kristiansen uważa, że Polce już można gratulować zwycięstwa.

- To jednak lekka przesada. Komfortowo bym się czuł, gdyby było pięć minut różnicy, ale przy tej przewadze też powinno być dobrze. Johaug na pewno jednak nie odpuści, więc zobaczymy jak to się skończy - powiedział trener Justyny Kowalczyk, Aleksander Wierietielny.

Polska ekipa z trenerem na czele przygotowała dla swojej zawodniczki specjalną taktykę.

- Nie mogę podać szczegółów, bo potem Norwegowie to przeczytają i będziemy musieli zmieniać. Powiem tylko, że celem jest być pierwszą na górze, nieważne w jakim stylu, czy z jak dużą ostateczną przewagą - zdradził Wierietielny.

W ubiegłym roku na ostatnich metrach krętej trasy Kowalczyk odskoczyła od zmęczonej Marit Bjoergen i w imponującym stylu pierwsza zameldowała się na górze cierpień. Polka znokautowała Norweżkę, pokonując ją o 28 sekund.

Justyna Kowalczyk jest liderką klasyfikacji Tour de Ski dokładnie z przewagą dwóch minut i ośmiu sekund nad Therese Johaug. Na trzeciej pozycji jest kolejna reprezentantka Norwegii, Kristin Steira - traci do Polki blisko dwie minuty i 18 sekund.

Ostatni etap Tour de Ski rozpocznie się w niedzielę o godz. 11.45 . Na relacje na żywo z ostatniego biegu Justyny Kowalczyk zapraszamy do radiowej Jedynki.

ah, TVP, PAP