"Magia Kowalczyk" zadziała w Val di Fiemme?

- Liczę też na bardzo dobry występ w sprincie, który będzie rozgrywany stylem klasycznym. Może też do dwóch medali doda też trzeci w biegu łączonym - dodał Jarosz.
Mimo ostatnich problemów zdrowotnych Marit Bjoergen szkoleniowiec z Małopolski uważa Norweżkę za główną rywalkę swojej byłej podopiecznej podczas MŚ: - Szczególnie w sprincie i biegu łączonym. Z kolei w ostatnim występie (na dystancie 30 km) Justyna będzie głównie walczyć z Therese Johaug.
Jego zdaniem trasy biegowe w Val di Fiemme będą pasować zawodniczce z Kasiny Wielkiej. Nie brak tam bowiem dość ciężkich podbiegów.
- Gdybym miał porównywać tę trasę do innych, to jest ona trudniejsza niż ta z igrzysk olimpijskich w Vancouver, ale łatwiejsza niż w Soczi.
Ze względu na obowiązki służbowe Jarosz nie może jechać do Włoch. Będzie obserwował występy swojej byłej podopiecznej w telewizji. Obecnie jest on trenerem narciarstwa biegowego w Witowie Mszana Górna (miejscowość odległa od Kasiny Wielkiej o kilka kilometrów).
- W klubie trenuje ponad 40 zawodniczek i zawodników, ale większość to kobiety. Panie przyciąga do narciarstwa biegowego magia Kowalczyk. Poza tym w naszej gminie nie ma właściwie alternatywnego sposobu uprawiania sportu dla kobiet - poinformował były trener Kowalczyk.
W środę odbędzie się uroczyste otwarcie MŚ, których gospodarzem jest Val di Fiemme (Dolina Płomieni) we Włoszech. Nazajutrz o pierwszy medal walczyć będzie w sprincie Justyna Kowalczyk. Bieg łączony kobiet na 15 km odbędzie się 23 lutego, a na 30 km kobiet techniką klasyczną 2 marca. Podczas mistrzostw świata narciarki biegowe będą też rywalizować 26 lutego na dystansie 10 km techniką dowolną (oraz w konkurencji drużynowej).

ah