Z nieoficjalnych informacji wynika, że był to samobójczy zamach terrorystyczny. Eksperci szacują siłę eksplozji na równowartość siły wybuchu 7 kilogramów trotylu. Wybuch nastąpił w hali przylotów, w pobliżu strefy odbioru bagażu.
Powołano specjalny sztab kryzysowy i komisję śledczą, której członkowie zajmą się zbadaniem przyczyn wybuchu. Rosyjskie MSW twierdzi, że eksplozja to samobójczy zamach terrorysty. Moskiewska milicja poszukuje trzech mężczyzn podejrzanych o udział przygotowaniu zamachu.
- Północnokaukaski ślad to dobry ślad. Najprawdopodobniej mówimy o Czeczenach, ale mogą to być też terroryści z Inguszetii albo Dagestanu - mówił Tomasz Sikorski z Polskiego Instytutu Stosunków Międzynarodowych.
Zdaniem eksperta jest parę przesłanek, które wskazują na to, że za zamachem stoi islamski fundamentalista. - Prawdopodobnie zamachowiec wyładował sobie kieszenie metalowymi przedmiotami, tak aby spowodować jak największe straty - powiedział gość Enersta Zozunia. Również zamach samobójczy wskazywałby na islamskich fundamentalistów.
Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w poniedziałki środy o 16.45.