Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Emilia Iwanicka 05.06.2013

Wojna karteli narkotykowych: powstrzymanie przemocy jest możliwe?

- Ofiarami przemocy najczęściej są kobiety, młodzież i dzieci. Z kartelami współpracują całe wsie. Dzięki broni otrzymanej od swoich mocodawców mogą stawiać opór policji i wojsku. Ci ludzie współpracują z kartelami, żeby zarobić na życie - podkreśla Lech Miodek, ekspert ds. latynoamerykańskich i wieloletni dyplomata.
Wojny narkotykowe w stanie MichoacnWojny narkotykowe w stanie MichoacánDiego Fernández/Wikipedia/domena publiczna
Posłuchaj
  • Wojna karteli narkotykowych: powstrzymanie przemocy jest możliwe? (Trzy strony świata/Trójka)
Czytaj także

26 tysięcy - tyle osób według Amnesty International zaginęło przez 6 ostatnich lat w Meksyku, w związku z wojnami karteli narkotykowych. Życie straciło według różnych szacunków od 43 tys. do 70 tys. ludzi, to więcej niż w Afganistanie.

AI wraz z rodzinami zaginionych zorganizowała marsz przypominający o dramacie. Według protestujących rząd robi bardzo mało albo praktycznie nic, aby odnaleźć zaginionych. Statystycznie każdego kolejnego dnia przepada bez wieści 11 osób. Części porwań mają dokonywać policjanci. Jak oceniają organizacje w połowie przypadków nie dochodzi nawet do wszczęcia postępowania ws. zaginięcia.

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji"Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".

Poprzedni prezydent Felipe Calderón starał się uporać z walkami karteli i ogromną korupcją wśród policjantów, kierując do walk wojsko. To jednak wpłynęło na nasilenie się aktów przemocy i wzrost przemytu narkotyków. Pod koniec swojego urzędowania prezydent zaproponował rozważenie legalizacji części narkotyków, jako alternatywny sposób radzenia sobie z problemem. Nowy prezydent Enrique Peña Nieto jeszcze podczas kampanii opowiedział się przeciwko temu rozwiązaniu. Jego polityka koncentruje się na odejściu od konfrontacji z kartelami i poprawie sytuacji socjalnej, to ważne, bo 40 procent ludności Meksyku żyje w ubóstwie.

- Kartele młodym ludziom, którzy mają na utrzymaniu rodzinę albo chcą żyć normalnie proponują nieprawdopodobne zarobki i "warunki socjalne". Kartele otwierają nawet szkoły imienia szefa konkretnego kartelu, a to przynosi popularność w społeczeństwie - ocenia Lech Miodek, to dlatego wygranie tej walki jest takie trudne.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Łukasza Walewskiego!

Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45.

tagi: Meksyk