Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Gabriela Skonieczna 19.08.2013

Świat jest bezsilny? "Egipt to nie Mali"

Grzegorz Dziemidowicz ocenia, że kraje demokratyczne reagują na sytuacje w Egipcie głównie dla swoich obywateli, aby pokazać im zaangażowanie. - Nie można nie zareagować, a przecież Europa nie wyśle tam korpusu ekspedycyjnego. Egipt to dumny kraj z bardzo silną armią - mówi gość "Trzech stron świata".
Egipskie służby specjalne w kairskim meczecie Al-FathEgipskie służby specjalne w kairskim meczecie Al-Fath PAP/EPA/AHMED ASSADI

Jak przypomina Egipcjanie są rozwścieczeni publicznymi deklaracjami m.in. prezydenta Obamy, dają wyraźnie do zrozumienia, że nie chcą, aby wtrącać się w ich sprawy. Czy jednak można było zrobić więcej, aby złagodzić sytuację w tym kraju? - Trudno rozmawiać z partnerem silnym i potrzebnym. Egipt jest niezbędnym czynnikiem stabilizacji na Bliskim Wschodzie  - przypomina gość Ernesta Zozunia.

Starcia w Egipcie - czytaj więcej

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".

- W tej chwili Egipt przeżywa ogromnie trudne dni. Ciężko prorokować, co się wydarzy, ale z całą pewnością nie ma innej drogi niż dialog, choć nie jest to obecnie popularna teza. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, to za kilkanaście miesięcy kraj zostanie pęknięty. Podobnie jak pęknięta przez blisko 10 lat była Algieria po starciach między islamistami, a władzą wojskową - ocenia Grzegorz Dziemidowicz z Collegium Civitas, były ambasador w Egipcie.

Audycję przygotował i prowadził Ernest Zozuń.

Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45.

gs