Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 11.12.2020

Polskie Papamobile

W historii motoryzacji wiele pojazdów zostało zbudowanych z zamiarem wykorzystania ich na jedną, konkretną okazję. W tym zacnym gronie znalazło się też polskie Papamobile z 1979 roku. Jak je zbudowano? Jak było wyposażone? Czy przetrwało próbę lat?

Pierwsza wizyta w Polsce

Papież Jan Paweł II po raz pierwszy przyjechał do Polski w czerwcu 1979 roku – osiem miesięcy po wyborze na Stolicę Piotrową. Ponieważ w trakcie podróży do Meksyku wiwatujący tłum prawie przewrócił samochód z podróżującym Papieżem, konieczne było przygotowanie odpowiednio dużego i ciężkiego pojazdu na jego wizytę w Polsce.

Budowa Papamobile

Jan Paweł II miał prosić o pojazd polskiej produkcji. Taką informację w kwietniu 1979 roku przedstawiciele Episkopatu Polski przekazali Zjednoczeniu Przemysłu Motoryzacyjnego. Ci z kolei zlecili budowę pojazdu Przemysłowemu Instytutowi Motoryzacji.

Zdecydowano, że samochód zbudowany zostanie na podwoziu Stara 660 – wozu, który był produkowany w Fabryce Samochodów Ciężarowych jako pojazd wojskowy.

Samochód miał być jedyny w swoim rodzaju:

  • Konieczna była modyfikacja układu wydechowego – stojąc z włączonym silnikiem nie mógł truć spalinami ludzi stojących obok. Aby było to możliwe, wyposażono go w specjalny zbiornik z węglem aktywnym, który absorbował spaliny.
  • Pojazd musiał być wygodny. Razem z Papieżem miało podróżować nim około szesnastu osób.
  • Musiał poruszać się płynnie z prędkością ok. 5 km/h oraz być wyposażony w odpowiednie nagłośnienie – tak, aby słowa Papieża były wyraźnie słyszalne.

Z powodu bardzo krótkiego terminu realizacji, wiele prac było wykonywanych poza standardowymi godzinami (niejednokrotnie w nocy) a znaczna część wyposażenia została wypożyczona.

Źródło: YT


Do stało się z nim później?

Papamobile okazało się bardzo trwałe i sprawne – nie zawiodło Jana Pawła II podczas całej pielgrzymki.

Po zakończeniu historycznej podróży z 1979 r. zdecydowano o zwrocie pożyczonych elementów ich właścicielom – głośniki pojechały do Gdyni, fotele do zakładu stolarskiego, który je wykonał, a podwozie do Starachowic. Władze komunistyczne chciały jak najszybciej zapomnieć o wizycie Papieża Polaka w ojczyźnie, dlatego wszystkie symbole tego wydarzenia miały zniknąć z obiegu publicznego. Zbigniew Gonciarz (autor koncepcji samochodu i nadwozia) musiał wykreślić ze swojego portfolio projekt tego auta.

Pamięć o tym przedziwnym i wyjątkowym pojeździe nie została jednak "rozmontowana" na części.

W 2006 roku rozpoczęła się rekonstrukcja Papamobile. Oryginalne podwozie znajduje się w Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach. Tam też podziwiać można replikę pojazdu, w której użyto dokładnie takich samych materiałów, jakie posłużyły do budowy oryginalnego pojazdu.

Samochód na bazie podwozia ciężarowego ze Stara 660 stał się jednym z największych (dosłownie i w przenośni) symboli wizyt Jana Pawła II w ojczyźnie.


Autor: J. Domoradzki