Z fabryki we Włoszech wyjechało zaledwie 475 sztuk modelu Miura. Ta liczba sprawia, że samochód to nie tylko klasyk, ale i legenda w kategorii "supersamochód". A co jeśli na rynek wjeżdżają jedynie trzy egzemplarze?
Miura SVJ to prototyp stworzony w 1970 roku. Docelowo miał być przeznaczony na cele motosportu, jednak ostatecznie nigdy nie pojawił się na torze - Ferruccio Lamborghini nie był zainteresowany wyścigami i postanowił, że zainwestuje w SVJ. Udało się stworzyć i uratować jedynie trzy takie samochody, które ostatecznie trafiły do milionerów. Jeden z bogaczy postanowił pozbyć się cennego egzemplarza i wystawił go na sprzedaż.
Samochód nazywany jest "Korsykaninem". Jego pierwszy właściciel pochodził właśnie z francuskiej wyspy Korsyka. Na przestrzeni lat auto kilkukrotnie przechodziło "z rąk do rąk". Jeden z nabywców postanowił przemalować pojazd na srebrno. Na szczęście po pewnym czasie przywrócono oryginalny, krwistoczerwony kolor (przemalowaniem i renowacją auta zajęli się byli inżynierowie Lamborghini).
Aktualnie samochód ma zaledwie 19 tysięcy kilometrów przebiegu. Pod maską znajdziemy słynny silnik V12 o pojemności 4.0 l. i mocy 400 koni mechanicznych.
Sprzedażą zajmuje się firma Kidston, która od lat ma w swojej ofercie wyjątkowe pojazdy. Cena oczywiście nie została ujawniona - auto należy do kategorii "jeśli musisz zapytać, nie stać cię na to". Z tego też względu, nie próbujemy pytać.
Miura w wersji SV została wystawiona na sprzedaż w zeszłym roku z ceną wywoławczą 3,2 miliona dolarów. Koncern zbudował ich aż 150, co sprawia, że SV jest zdecydowanie bardziej "powszechny", niż SVJ.
Prawdopodobna cena supersamochodu to 40 milionów dolarów.
Jeżeli ktokolwiek z Was zdecyduje się na zakup - dajcie znać! Chętnie pojawimy się tam naszym mikrofonem!
kw
CZYTAJ TAKŻE: