Pandemia koronawirusa realnie wpłynęła na branżę motoryzacyjną. W związku z przestojami w produkcji półprzewodników rynek odczuwa stały niedosyt mikrochipów niezbędnych przy produkcji współczesnych samochodów.
Czy mamy szansę na szybki powrót do stanu sprzed COVID-19?
Mikrochipy wykorzystywane są w wielu podzespołach wyjeżdżających z fabryk samochodów. Obsługują m.in. systemy multimedialne, zabezpieczenia, klimatyzację, oświetlenie i wspomaganie kierowcy.
Japoński producent Rohm, główny dostawca mikroprocesorów dla Toyoty i Hondy, mówi, że nie da się przewidzieć, jak długo jeszcze będziemy walczyć ze skutkami pandemii. Największym problemem jest obecnie brak surowców wykorzystywanych przy produkcji półprzewodników oraz trudności w zapewnieniu odpowiedniego poziomu zdolności produkcyjnej.
- Wszystkie nasze zakłady produkcyjne działają na pełnych obrotach od września ubiegłego roku, ale zamówienia klientów są przytłaczające. Nie sądzę, że jesteśmy w stanie dostarczyć wszystkie zamówienia zaplanowane na przyszły rok – mówi Isao Matsumoto, dyrektor generalny firmy Rohm.
Miejmy nadzieję, że motobranża wytrzyma chwilowe turbulencje i szybko wróci do normalności. Według szacunków ekspertów nastąpi to jednak nie wcześniej niż z początkiem 2023 roku.
pb
CZYTAJ TAKŻE:
-
Źródło:https://noticias.autocosmos.com.mx/2021/09/01/sera-posible-que-la-escasez-de-microchips-continue-en-2022