Koniec małego elektryka od BMW
O podobnym projekcie małego, elektrycznego autka pisaliśmy już jakiś czas temu. Wówczas swój pomysł prezentował francuski Citroen (więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ). Opel przedstawił światu już kilka miesiącu temu model Rocks-e, jednak teraz niemiecki producent znalazł dla auta nowe zastosowanie i dodał do nazwy określenie KARGO. Samochód ma być alternatywą dla małych pojazdów dostawczych i skuterów.
Rocks-e KARGO ma tylko 2,41 m długości, 1,39 m szerokości i 1,52 m wysokości. Jego atutem jest promień skrętu wynoszący 7,2 m. To sprawia, że pojazd jest w stanie zmieścić się tam, gdzie inne mogłyby tylko pomarzyć. Oprócz tego mały Opel idealnie wpisuje się w nadchodzące standardy wielkich miast, bowiem jest w pełni elektryczny. Zasięg ma jednak niewielki – to zaledwie 75 kilometrów.
Mniejszy akumulator ma też plusy - szybciej się ładuje, więc po powrocie do bazy zawsze można podłączyć auto do prądu. Wystarczą cztery godziny, aby w pełni uzupełnić "zbiornik". Rocks-e KARGO zyskuje sporo miejsca dzięki temu, że nie przewidziano w nim siedzenia dla pasażera - obok kierowcy znajduje się pojemny schowek. Auto ma w sumie 400 litrów pojemności i 140 kg ładowności.
Nowy Opel pojawi się na europejskich ulicach jeszcze w tym roku. Na początku będzie dostępny jedynie na rynkach niemieckim i holenderskim. Wkrótce pojawi się też katalog cen. Istnieje duża szansa, że będzie jednym z tańszych elektryków na rynku!
kw
CZYTAJ TAKŻE:
Źródło: motor1.com, Opel