Z przeprowadzonego przez porównywarkę ubezpieczeń sondażu wynika, iż niemal 40 procent Polaków uważa, że kierowcom zdarza się oszukiwać przy wypełnianiu ubezpieczeniowych formularzy - twierdzi Aleksandra Biały z portalu Porówneo.
00:23 oc1.mp3 Nieścisłości w składanych deklaracjach (Wysokie Obroty/PRK)
Najczęściej zatajamy informację o tym, że ubezpieczanym samochodem będzie jeździł również młody kierowca.
00:44 oc4.mp3 Największe wątpliwości dot. uczciwości wobec ubezpieczyciela mają młodzi! (Wysokie Obroty/PRK)
Podawanie nieprawdziwych danych może okazać się jednak bardziej kosztowne niż myślimy i skutkować unieważnieniem polisy. Gra nie jest warta świeczki. Firmy ubezpieczeniowe systematycznie uzyskują coraz więcej możliwości zweryfikowania informacji podawanych przez kierowców przy zakupie polisy.
00:57 oc2.mp3 Niewinne mijanie się z faktami? (Wysokie Obroty/PRK)
Ubezpieczyciele stosują w umowach zapisy umożliwiające ograniczenie swojej odpowiedzialności w sytuacji, gdy w momencie wypadku stan faktyczny był inny od zadeklarowanego. Większość danych potrzebnych do analizy można sprawdzić w odpowiednich bazach – np. Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz CEPIK-u.
00:49 oc3.mp3 Ubezpieczyciel i tak sprawdzi Cię w bazie! (Wysokie Obroty/PRK)
Zjawisko oszustw przy ubezpieczeniach nie dotyczy wyłącznie Polaków. Niemal 12 milionów Amerykanów (ok. 5 procent) otwarcie przyznaje, kłamie wypełniając formularze przed zakupem ubezpieczenia, tak żeby dostać tańszą polisę.
Przy zakupie ubezpieczenia patrz na sprawę szerzej. Owszem, możesz zataić informacje i zapłacić kilka dyszek mniej. Pieniądze przeznaczysz na piwko, kino albo najlepszego w mieście kebaba. Jeżeli dojdzie do wypadku, może okazać się jednak, że „spryt” będzie kosztował Cię kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Jesteś gotowy zaryzykować?
R. Kilen
CZYTAJ TAKŻE: