Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 29.11.2020

Awanturujesz się na drodze? Oddaj prawo jazdy!

Agresja na drodze jest powszechnym zjawiskiem. Żyjemy coraz szybciej i jesteśmy coraz bardziej zestresowani. Ulica to dobre miejsce by względnie anonimowo wyładować się na innych. Uważaj! Z takim podejściem możesz niebawem stracić prawo jazdy! 

Wizja utraty prawa jazdy za agresję na drodze staje się coraz bardziej realna. Petycja, która właśnie trafiła do sejmowej komisji, budzi dużo kontrowersji, ale wielu Polaków popiera taki pomysł. 

Według projektu zmian, policjant mógłby zabrać prawo jazdy za agresję w trzech wypadkach:

  1. w sytuacji umyślnego zajechania drogi innemu pojazdowi – tak, aby wymusić zatrzymanie lub znaczne wytracenie prędkości;
  2. za zatrzymanie i opuszczenie pojazdu (przez kierowcę lub pasażera) z zamiarem znieważania lub naruszenia nietykalności cielesnej kierowcy innego samochodu;
  3. za umyślne uszkodzenie pojazdu innego uczestnika ruchu drogowego lub z powodu uniemożliwienia kontynuowania mu jazdy (przez złośliwe działanie).

Agresywne zachowania na drodze są normą. Jak zauważa doktor Ewa Odachowska (psycholog z Instytutu Transportu Samochodowego) są jednak różnice między agresją mężczyzn i kobiet.

Posłuchaj
00:26 Agresja u kobiet i mężczyzn (PRK) Agresja u kobiet i mężczyzn (PRK)

Czy możliwe jest prowadzenie samochodu na spokojnie i bez nerwów? Nie można przecież non stop pić melisy!

Posłuchaj
00:50 Jak pohamować nerwy? (PRK) Jak pohamować nerwy? (PRK)

Wydaje się, że w dzisiejszych czasach, kiedy żyjemy w pośpiechu, stresie i ciągłej irytacji, agresja na drodze jest nie do uniknięcia.

Według danych Instytutu Transportu Samochodowego, ponad 80 proc. kierowców przyznaje, że co najmniej raz w tygodniu obserwuje lub doświadcza agresywnych zachowań na drodze. Zalicza się do nich m.in oślepianie światłami, niebezpieczna zmiana pasa ruchu, wyprzedzanie, zajeżdżanie drogi, jazda na zderzaku, nadużywanie klaksonu czy ruszanie z piskiem opon.

Inni - tak! A my? Czy wszyscy jesteśmy tacy święci?

Tylko 30 proc. badanych przyznaje się, że to oni są sprawcami takich zachowań. Często widzimy źdzbło w oku innych kierowców, zapominając o belce w swoim. "Bo mi naprawdę się spieszy!", "przecież stanę tu tylko na chwilę!".

Walkę z agresją na drodze warto zacząć od samego siebie. Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe!


Autor: R. Kilen

Gość: dr Ewa Odachowska, psycholog z Instytutu Transportu Samochodowego