Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 22.01.2021

Przeciążenie? Ciężka sprawa...

Coraz więcej polskich miast uzyskuje obwodnice, które odciążają mieszkańców z hałasu i spalin. Nie wszyscy kierowcy ciężarówek respektują jednak zakazy wjazdów do miast. Co więcej – ich samochody są mocno przeciążone! Tej sprawie przyjrzała się ostatnio Najwyższa Izba Kontroli. Jakie są wyniki kontroli?

Przeciążenie samochodów to temat, z którym (świadomie lub nie) stykamy się na co dzień na polskich ulicach.

Przykłady z ostatnich dni:

  • Poniedziałek 11 stycznia. Inspektorzy transportu drogowego zatrzymali na drodze wojewódzkiej 835 w województwie lubelskim samochód dostawczy. Jego ładowność wynosiła 800 kg. Tymczasem w aucie jechały mrożonki o wadze 4,2 tony.

  • Wtorek 12 stycznia. Ulice Konina przemierzał kierowca ciągnika siodłowego z naczepą. Cały zestaw ważył 38 ton, podczas gdy na drodze, obowiązywał zakaz ruchu pojazdów o masie całkowitej powyżej 30 t.


Podobne wiadomości pojawiają się niemal codziennie.

Nieskuteczne kontrole masy pojazdów w miastach

Z badań Politechniki Gdańskiej wynika, że ze wszystkich pojazdów poruszających się po polskich drogach, aż 14-23 proc. jest przeciążonych. Powodują one od 35 do 70 proc. szkód konstrukcji nawierzchni dróg.

Niestety, według raportu Najwyższej Izby Kontroli system eliminacji z ruchu przeciążonych pojazdów nie działa tak, jak powinien.

Miejsca ważenia samochodów oddalone są od miejsc preselekcji, w których sprawdza się naciski osi i masę całkowitą pojazdów (bez konieczności ich zatrzymywania) – w Szczecinie to aż 42 km. Taka odległość umożliwia kierowcom ominięcie drogowych wag objazdami. Co więcej, w Kielcach i Rzeszowie nie ma ani jednego punktu pomiaru masy pojazdów – mówi prezes NIK-u Marian Banaś. W Poznaniu i Częstochowie inspektorzy nie mieli dostępu do danych z punktów preselekcji, choć takie tam działają. Kontrolerzy zauważają też, że inspektorzy transportu drogowego zbyt rzadko prowadzą takie działania w miastach.

Posłuchaj
00:55 18.01 BANAŚ 1.mp3 Marian Banaś o wynikach kontroli

NIK wykazała, że Inspekcja Transportu Drogowego nie wypracowała rozwiązań, które skutecznie eliminowałyby z ruchu pojazdy przeciążone na terenie skontrolowanych miast. 

Co na to ITD?

Na raport NIK-u Inspekcja Transportu Drogowego odpowiada krótko - My wykonujemy kontrole. Za odpowiednie rozmieszczenie punktów preselekcji i ważenia odpowiadają zarządcy dróg - mówi Polskiemu Radiu Kierowców rzeczniczka GITD Monika Niżniak. Inspektorzy mogą przeprowadzać takie kontrole tylko w miejscach, które są do tego odpowiednio przygotowane. Jeśli w danym mieście takiego miejsca nie ma, ITD nie może sprawdzać tam masy pojazdów.

Posłuchaj
00:58 Kto właściwie odpowiada za kontrole i infrastrukturę? Kto właściwie odpowiada za kontrole i infrastrukturę?

W ocenie NIK-u, jedynie w trzech miastach (Bydgoszczy, Łodzi i Wrocławiu) zarządcy dróg i wojewódzkie inspektoraty transportu drogowego prawidłowo współpracowali w kwestii eliminacji z ruchu przeciążonych pojazdów. Inspektorzy wykorzystywali systemy punktów preselekcji, a zarządcy zapewnili odpowiednie miejsca do prowadzenia kontroli ważeniowych.

NIK zaleca, by zarządcy dróg musieli obowiązkowo na etapie projektowania nowych tras konsultować z ITD rozmieszczenie stanowisk do kontroli ważeniowych. Apeluje też o bardziej efektywne wykorzystanie istniejących systemów preselekcji przeciążonych pojazdów.

Jak to robią inni?

Federalny Urząd do spraw Transportu (odpowiednik ITD) w Niemczech wykorzystuje systemy preselekcji m.in. do półautomatycznej ochrony mostów i wiaduktów przed wjazdem przeciążonych samochodów. Gdy czujniki w jezdni dojazdowej do takich obiektów wykryją przejazd pojazdu o zbyt dużej masie albo zbyt dużych naciskach na osie, opuszcza się szlaban uniemożliwiający wjazd na most lub wiadukt. Przeciążony samochód kierowany jest na kontrolę masy na pobliski parking.

Z kolei w Wielkiej Brytanii sygnał o przejeździe przez punkt preselekcji otrzymują wszystkie znajdujące się w pobliżu patrole policji. W informacji znajduje się numer rejestracyjny, marka i kolor auta. Gdy patrol namierzy taki samochód, kieruje go do miejsca kontroli. Tam masę pojazdu sprawdzają funkcjonariusze Agencji Rejestracji Kierowców i Pojazdów.


Czyste powietrze i drogi w idealnym stanie technicznym...piękna wizja, prawda?

Stosując się do przepisów i efektywnie projektując infrastrukturę drogową możemy sprawić, że marzenia staną się rzeczywistością.


P. Michalski


CZYTAJ TAKŻE: