Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 18.02.2022

Dobry kierowca – co to oznacza?

Ciągle słyszy się o „dobrych kierowcach”, mówi o nich policja, mówią egzaminatorzy, mówią i sami kierowcy. Co to w zasadzie oznacza? Czy jest to kierowca, który bezwzględnie przestrzega przepisów? Który najszybciej potrafi dotrzeć do celu? A może taki, który potrafi wyjść cało z najgorszych nawet opresji, bohatersko unikając śmierci o włos?

To bardzo szerokie pojęcie. Nas interesuje jednak ten zakres tego pojęcia, który odnosi się do codziennej jazdy w ruchu drogowym. W wielkim skrócie dobry kierowca to ten, który zna swój pojazd i jego możliwości oraz zna siebie i swoje możliwości, a w ruchu drogowym potrafi w oparciu o tę wiedzę jeździć tak, że nie zagraża ani sobie, ani też innym uczestnikom ruchu.

A więc nie bierzemy sobie za cel być lepszym niż mistrz Hołowczyc, nie wchodzimy w zakręt w pełnym poślizgu i z maksymalną prędkością, nie mijamy słupów i drzew o włos i nie balansujemy na krawędzi światów i zaświatów beztrosko sobie pogwizdując. Wszystko to jest brawurą, głupotą i nieodpowiedzialnością wymagającą kary natychmiastowej i surowej, ponieważ zaspokajanie swoich ambicji kosztem ryzykowania życia innych jest etycznie nieakceptowalne.

Dobry kierowca nie podejmuje zatem trudnych wyzwań, by móc podbudować swoje ego, kiedy im sprosta. Sztuką dobrego kierowcy jest rozpoznawanie zagrożeń i unikanie sytuacji, które do nich wiodą. Wyzwań na drodze należy unikać, a nie je pokonywać.

Dobry kierowca podczas jazdy myśli przede wszystkim o jeździe, bo wie, że siedząc za kierownicą, nie ma dosłownie nic ważniejszego w swym życiu, niż dotarcie bezpiecznie do celu.

Dobry kierowca jeździ defensywnie, co objawia się płynnością i łagodnymi manewrami prowadzonego pojazdu. W praktyce kierowca taki jest w stanie pokonać na jednym sprzęgle i na jednych hamulcach nierzadko 80, 100 czy nawet więcej tysięcy kilometrów! Jeśli jeden zestaw wystarcza nam na dużo mniej, to może czas zrewidować nasz styl jazdy.

fot. J. Gembara fot. J. Gembara

Dobry kierowca może pochwalić się bezwypadkową jazdą, nie tłumacząc się, że ktoś mu „nagle” wyjechał i dlatego miał stłuczkę. Cokolwiek w naszych oczach na drodze dzieje się „nagle” oznacza, że jedziemy za szybko, a drogę i jej otoczenie obserwujemy niedbale lub nieumiejętnie.

Dobry kierowca nie porównuje się do innych, bo każdy z nas ma inne umiejętności, inny refleks, inne zdolności postrzegania. Należy zatem dobrze rozpoznać swoje umiejętności i do nich dostosować styl jazdy wykorzystując je w optymalny sposób.

Dobry kierowca nie wiąże swych ambicji ze stylem jazdy, nie przekłada na drogę swego nastroju, nie tłumaczy się policji, że przekroczył prędkość, bo gdzieś się spieszył.

Żeby uważać się za dobrego kierowcę, wcale nie trzeba posiadać nadprzeciętnych umiejętności, refleksu tygrysa, przebiegłości węża i siły bawołu. Dobrym kierowcą może zostać każdy z nas.


mgr inż. Jacek Gembara

CZYTAJ TAKŻE: