Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Radio kierowców
Piotr Błaszczyk 03.03.2022

Jak rynek motoryzacyjny reaguje na atak Rosji na Ukrainę?

Sankcje nałożone na Rosję mają różny wymiar. Na rosyjską inwazję na Ukrainę reaguje także rynek motoryzacyjny - zrywa umowy i wstrzymując export samochodów do kraju agresora.

Sankcje gospodarcze, zakazy lotów, zerwanie relacji z rosyjskim światem sportu, kultury czy nauki – po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę, cały zachodni świat odcina się w każdy możliwy sposób od agresora. Wszystko to ma dotknąć nie tylko oligarchów i ludzi u władzy, ale także zwykłych Rosjan, którzy muszą uświadomić sobie, do jakich zbrodni doprowadziła zbrodnicza polityka Władimira Putina.

Wszyscy jednym głosem potępiają to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą i solidaryzują się z objętą wojną Ukrainą. Polacy już dawno nie byli tak zjednoczeni, jak teraz. 

Rynek motoryzacyjny też nie pozostaje obojętny na tragedię, która rozgrywa się u naszego sąsiada.

Kilku światowych producentów samochodów podjęło decyzję o wstrzymaniu dostaw do Rosji. To między innymi Aston Martin, Grupa Renault, BMW, Jaguar Land Rover, Stellantis i Grupa Volkswagen. Z kolei marka Ford znika całkowicie z Rosji, zawieszając tam swoją działalność. Warto zaznaczyć, że dla wielu wymienionych marek rynek rosyjski jest jednym z bardziej dochodowych w odniesieniu do liczby odbiorców ich produktów - w ubiegłym roku w Rosji sprzedano niemal 1 700 000 nowych atut. 

Oprócz tego, rosyjski atak na Ukrainę wpływa także na łańcuchy dostaw. BMW wstrzymało produkcję swoich samochodów, bowiem sporo części do aut było produkowanych na Ukrainie. Bawarski producent zamyka też swoją fabrykę w Kaliningradzie.

– Ze względu na obecną sytuację geopolityczną wstrzymujemy naszą lokalną produkcję w Rosji i eksport na rynek rosyjski – czytamy w oświadczeniu BMW.

Niektóre firmy oprócz słów wsparcia, decyduje się na realną pomoc Ukrainie. Mercedes-Benz ogłosił, że przekaże milion euro na pomoc humanitarną. Taką samą kwotę przekaże Volkswagen, który zdecydował, że ta potężna suma trafi do osób, które uciekają przed wojną. 400 tysięcy euro przekaże z kolei Skoda. Czeska firma podkreśliła, że będzie wspierać wszystkich ukraińskich pracowników w "budowaniu bezpiecznego życia w Czechach", pomagając w ubieganiu się o wizę, zakwaterowanie, kursy językowe, zatrudnienie i edukację. Podobną deklarację złożył też amerykański Ford. 


kw

CZYTAJ TAKŻE:


Źródło: autocar.co.uk