Są klasyki - elektryki!
Volkswagen Beetle, czyli tzw. Garbus to zdecydowanie legenda motoryzacji. O całej historii powstania tego rodzinnego, a zarazem małego samochodu, pisaliśmy więcej tutaj. Tym razem chodzi o zupełnie nową odsłonę modelu. Co najważniejsze, nie jest to kolejna generacja Beetle'a od Volkswagena, a auto zaprojektowane przez niezależne studio. Samochód powstanie w hołdzie legendarnemu Garbusowi i na ulice wyjadą zaledwie jego 22 sztuki.
Liczba 22 nie jest tutaj przypadkowa. Otóż na całym świecie sprzedano 22 miliony Garbusów, a więc stąd pomysł na taką liczbę egzemplarzy. Milivie 1, bo tak będzie nazywać się samochód, jest przeprojekotwanym Garbusem sprzed lat. Widać charakterystyczne linie i kształty. Niektóre elementy zostały wymienione na nowoczesne. Przykładem jest tutaj przednie oświetlenie, bowiem nie ma już wielkich, okrągłych reflektorów, a są lampy LED. Z tyłu nie brakuje charakterystycznego "kaczego ogona", który idealnie odzwierciedla pierwowzór.
Na zewnątrz pojazd jest Garbusem z "krwi i kości", ale wewnątrz jest już bardzo nowocześnie i według aktualnych standardów. Jest elegancko i skromnie. Oczywiście wszystko jest wykonane z najwyższej jakości materiałów. Na środku deski rozdzielczej znajdziemy powszechne już rozwiązanie, czyli wielki ekran LED. Warto pochwalić projektantów za kierownicę. Ta zdecydowanie nawiązuje do retro motoryzacji. Pojazd nie będzie elektryczny. Pod tylną klapą auta znajdzie się chłodzonym powietrzem płaski czterocylindrowy silnik o pojemności 2,28 litra z czterostopniową, automatyczną skrzynią biegów. Nie znamy jeszcze dokładnych osiągów tego Garbusa.
Liczba egzemplarzy przekłada się na cenę. Pierwszy z 22 samochodów zostanie przekazany nowemu właścicielowi już w przyszłym roku, a ostatni z nich w 2025. Milivie 1, czyli nowoczesny Garbus, kosztuje aż 570 tysięcy euro.
kw/źródło: motor1.com MilivieDesign
CZYTAJ TAKŻE: