Małgorzata Mietkowska w „Rozmowie z Czesławem Miłoszem” (audycji z 1991 roku) zaryzykowała. Znała poetę od 10 lat i wiedziała, że ponad wszystko nie lubi on rozmów, w których Jego twórczość poddawana była teoretyczno-literackiej analizie, pomijającej prawdziwą istotę poezji. Mimo to, podczas dwugodzinnej rozmowy, która odbyła się w domu Andrzeja Miłosza, dziennikarka próbowała sięgać po pytania o źródła twórczości poety.
Wspomina autorka: – Sięgnęłam do różnych książek i usiłowałam porozmawiać z Nim trochę inaczej, nie tylko o sprawach związanych z wydarzeniami i uroczystościami, przy okazji których się spotykaliśmy. Próbowałam Go zapytać, czym jest literatura. Myślę, że udało mi się uzyskać w tej rozmowie wiele interesujących komentarzy Miłosza – chociaż tak naprawdę odpowiedzi na nasze pytania należałoby szukać bezpośrednio w twórczości poety.
Poeta podejmował nawet nużące Go zazwyczaj wątki: – W odpowiedziach na niektóre pytania wyczuwa się pewnego rodzaju zniecierpliwienie, można odczuć ten pozawerbalny przekaz, niekiedy nawet westchnienie znowu mnie o to pytają... – wspomina Małgorzata Mietkowska. I dodaje: – Pamiętam za to, że bardzo lubił rozmawiać o Mickiewiczu, o romantyzmie. Bawił się, czytając „Ballady i romanse”.
W pamięci pozostaje sposób, w jaki Czesław Miłosz recytuje poezję, a właściwie mówi ją – zarówno swoją, jak i Mickiewicza. Naturalnie i bez patosu. Tak jakby nie było naturalniejszej formy komunikowania się z ludźmi.
Zapraszamy do wysłuchania audycji "Rozmowa z Czesławem Miłoszem" z 1991 roku.
Agnieszka Szydłowska
Nasz serwis poświęcony Poecie co tydzień wzbogacamy o nowe audycje i nowe powiązane z nimi artykuły. Proszę zaglądać do nas regularnie!