Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 27.03.2014

CNN: wywiad USA ostrzega przed inwazją Rosji na wschodnią Ukrainę

Według tajnego dokumentu wywiadu USA, prawdopodobieństwo wkroczenia wojsk Rosji na Ukrainę jest znacznie większe niż poprzednio myślano – o tym poinformowały korespondentkę CNN źródła w ministerstwie obrony USA.
Minister obrony Siergiej Szojgu podczas wizyty na Krymie, anektowanym przez Rosję (24 marca)Minister obrony Siergiej Szojgu podczas wizyty na Krymie, anektowanym przez Rosję (24 marca)PAP/EPA/VADIM SAVITSKY / POOL

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Zachód powstrzyma Rosję? CNN: wywiad ostrzega, że wzrosło prawdopodobieństwo inwazji na wschodnią Ukrainę >>>

Barbara Starr (CNN) relacjonuje, że ostrzeżenie o zwiększonym prawdopodobieństwie inwazji na wschodnią Ukrainę zawiera niejawny raport wywiadu. Jak mówi, jego treść opisali jej dwaj urzędnicy administracji. Zaznaczyli oni, że pewności w kwestii inwazji nie ma, jednak w ciągu ostatnich 3-4 dni pojawiło się kilka niepokojących sygnałów.

Jak relacjonuje dziennikarka CNN, sytuacja na granicy z Ukrainą przypominać ma gromadzenie rosyjskich oddziałów wojskowych przed agresją rosyjską w Czeczenii i w Gruzji, w zakresie liczby i rodzaju jednostek.

Według informatorów stacji, wywiad i urzędnicy Pentagonu poinformowali o tej sprawie Kongres. W konsekwencji, republikańscy członkowie senackiej komisji ds. wojskowych przesłali list do Białego Domu, wyrażając w nim swoje zaniepokojenie rozwojem wydarzeń. I ten dokument jest niejawny, ale według CNN stwierdzono w nim, że Moskwa może zaatakować wschodnią i południową Ukrainę, dążąc ku Nadniestrzu i nawet starać się o nabytki nad Bałtykiem.

Urzędnicy amerykańscy oceniają, że przy granicy z Ukrainą skoncentrowano około 30 tysięcy żołnierzy. Jak pisze CNN, wywiad USA ocenia, że to za dużo jak na ćwiczenia, a poza tym nie ma oznak, by manewry rzeczywiście się odbywały.

Amerykanie zakładają, że Rosja może się starać o zajęcie wschodniej Ukrainy, tak by mieć również dostęp do Krymu od strony lądu – twierdzi CNN. Poza tym rosyjskie siły miałyby udać się w stronę trzech dużych miast – Charkowa, Ługańska i Doniecka. Obecnie zaś koncentrują się w Rostowie, Kursku i Biełgorodzie oraz wokół tych miast - twierdzi amerykański wywiad, według CNN.

Czytaj także: w czwartek zaczęły się ćwiczenia na poligonie w Kraju Krasnodarskim >>>

CNN/agkm

Google
Google Maps