Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 23.12.2014

Rozmowy o Ukrainie w Mińsku będą 24 i 26 grudnia

Kolejne spotkania trójstronnej grupy kontaktowej w sprawie uregulowania sytuacji na wschodzie Ukrainy odbędą się w Mińsku w środę i piątek - uzgodnili prezydenci Ukrainy, Rosji i Francji oraz kanclerz Niemiec.
Petro Poroszenko mianował ambasadorem w Polsce byłego szefa MSZ Andrija DeszczycęPetro Poroszenko mianował ambasadorem w Polsce byłego szefa MSZ Andrija Deszczycępresident.gov.ua

KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>

Informację tę przekazała służba prasowa ukraińskiego prezydenta Petra Poroszenki. Termin uzgodniono w poniedziałek podczas rozmowy telefonicznej. W komunikacie na stronie prezydenta Ukrainy podkreślono, że rozmowa odbyła się w formacie normandzkim.

Jak podano, Poroszenko, Władimir Putin, Francois Hollande i Angela Merkel zgodzili się także, że będą kontynuować konsultacje telefoniczne za kilka dni.
- Zgodzili się również z koniecznością wypełniania wszystkich punktów mińskich ustaleń, które mówią m.in. o wstrzymaniu ognia, wycofaniu (stron konfliktu) poza linię podziału wymienioną w memorandum z 19 września, wyprowadzeniu wojsk i ciężkiego uzbrojenia, a także jak najszybszym uwolnieniu wszystkich zakładników - głosi komunikat. Prezydent Ukrainy podkreślił, że konieczne jest także uwolnienie aresztowanej przez Rosjan, wywiezionej nielegalnie przez granicę, lotniczki Nadii Sawczenko.

Porozumienie jest łamane
Po pierwszych dwóch turach rozmów pokojowych w Mińsku we wrześniu na wschodniej Ukrainie utrzymuje się kruchy rozejm, jednak porozumienie jest stale łamane.
W czasie wizyty w Warszawie, do której doszło w ubiegłym tygodniu, prezydent Petro Poroszenko zapowiadał wideokonferencję grupy kontaktowej, a na niedzielę 21 grudnia - spotkanie tej grupy w Mińsku.
Mimo że wideokonferencja odbyła się w piątek, rozmów nie udało się zorganizować. - Mamy nadzieję, że mińskie spotkanie odbędzie się przed Nowym Rokiem - mówił w piątek przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Denys Puszylin.

PAP/agkm