Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 13.01.2015

Białoruś: niezależna inicjatywa kulturalna w Mińsku straci siedzibę

Po półtora roku działalności szefowa "Cechu" otrzymała informację, że nie zostanie jej przedłużona umowa o dzierżawę pomieszczenia.
Dotychczasowa siedziba CechuDotychczasowa siedziba "Cechu"cech.by

Niezależna białoruska inicjatywa kulturalna Kreatywna Przestrzeń "Cech" w Mińsku straci siedzibę. "Cech" udostępniał dzierżawione pomieszczenie na niezależne imprezy kulturalne. Były to m.in. wystawy, spotkania z pisarzami, wykłady i dyskusje na różne tematy - od sztuki miejskiej, poprzez elektroniczną scenę muzyczną po aktywność kobiet. Ostatnio prezentowano tu m.in. prace finalistów konkursu Grand Prix Łódź Fotofestiwal.

Dyrektorka artystyczna "Cechu" Julija Daraszkiewicz otrzymała od właściciela pomieszczenia - banku BelSwissBank - zawiadomienie, że nie zostanie jej przedłużona umowa dzierżawy, podpisana w lutym ubiegłego roku na rok. To oznacza, że "Cech" 13 lutego będzie musiał zamknąć podwoje.

- To nie pierwsza próba wyrzucenia nas. Już wcześniej nie spodobaliśmy się z jakiegoś powodu. Po raz pierwszy próbowano jeszcze w marcu 2013. Wtedy właściciel proponował nam rozwiązanie umowy na własne żądanie, ale odmówiliśmy - powiedziała Daraszkiewicz w Radiu Swaboda.

Podkreśliła, że jej inicjatywa nie miała charakteru politycznego. - Zajmowaliśmy się przedsięwzięciami edukacyjnymi i kulturalnymi. Organizowaliśmy wystawy białoruskich artystów oraz wystawy międzynarodowe.(…) Nie prowadziliśmy żadnej działalności politycznej i nie współpracowaliśmy z organizacjami politycznymi - zaznaczyła.
Zapowiedziała, że podejmie próbę wynajęcia innego pomieszczenia, ale nie ma pewności, czy powodem rozwiązania umowy nie był "telefon z góry".

To nie pierwszy podobny przypadek utrudniania niezależnej działalności kulturalnej na Białorusi. W maju 2013 roku z mińskiej siedziby wyrzucono inną inicjatywę kulturalną Art Siadziba, która działała około roku. Organizowała własne imprezy: wystawy, spotkania literackie czy koncerty, ale była także miejscem, gdzie młodzi ludzie mogli po prostu przyjść i spędzać czas. Szef Art Siadziby Pawieł Bieławus wiązał niechęć do jego przedsięwzięcia z używaniem podczas imprez języka białoruskiego.

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl