Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 20.01.2015

Białoruś: właściciele portali będą odpowiadać za komentarze

- Właściciele stron internetowych będą ponosić odpowiedzialność za nieodpowiednie komentarze użytkowników - oświadczyła w poniedziałek minister informacji Białorusi Lilija Ananicz podczas konferencji on-line na stronie agencji BiełTA.
Białoruś: właściciele portali będą odpowiadać za komentarzeGlow Images/East News

- Zgodnie z ustawą o mediach odpowiedzialność ponosi właściciel strony. Organ władzy państwowej, zobowiązany do kontroli nad przestrzeganiem ustawodawstwa w tej sferze, będzie udzielać właścicielom stron ostrzeżeń, jeśli w komentarzach znajduje się informacja, której rozpowszechnianie jest zakazane prawnie, przynosi uszczerbek interesom państwowym i społecznym albo zawiera niewiarygodną, obraźliwą informację - oświadczyła Ananicz.

Pytana, czy pod ustawę o mediach podpadają fora internetowe i blogi, odparła: "Wszystko, co zawiera strona internetowa, jest produkcją medialną. Odpowiedzialność za treść spoczywa na właścicielach stron".

Według niej ustawa o mediach w żaden sposób nie narusza wolności słowa w internecie, "jeśli rozpatrywać ją z punktu widzenia obywatela Republiki Białoruś i patrioty swojego kraju".

Łukaszenka przygotowuje się do wyborów

Nowelizacja ustawy o mediach, m.in. rozszerzająca postanowienia poprzedniej ustawy także na media internetowe, została przyjęta w grudniu przez obie izby białoruskiego parlamentu, a 20 grudnia podpisał ją Aleksander Łukaszenka. Weszła w życie 1 stycznia.

Czytaj także:na Białorusi weszła w życie ustawa o blokowaniu stron internetowych >>>

Poprawki były krytykowane przez niezależne Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAŻ), które wyraziło przekonanie, że ustawa daje władzom dodatkowe narzędzia pozwalające ograniczać dostęp do internetowych mediów. BAŻ wiąże przyjęcie poprawek ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi na Białorusi. Według szefowej Centralnej Komisji Wyborczej, odbędą się one prawdopodobnie 15 listopada.

Przedstawicielka OBWE ds. wolności mediów Dunja Mijatović nazwała zatwierdzenie nowelizacji wielkim zagrożeniem dla wolności słowa i mediów. - Te poprawki opierają się na niejasno sformułowanych artykułach prawnych i dają państwu szerokie prawo do stwarzania przeszkód w rozpowszechnianiu dowolnej informacji zamieszczonej w internecie - podkreśliła.

Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ) zaznaczył zaś, że "Białoruś już jest jednym z najbardziej represywnych krajów świata, a nowe poprawki do ustawy o mediach jeszcze bardziej ograniczają wolność prasy i wolność słowa".

PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl bialorus.polskieradio.pl