Z Rosji na manewry przybyło około 100 komandosów. Są to żołnierze z mieszczącej się w Pskowie 76. desantowo-szturmowej dywizji Rosji. Media zwróciły uwagę, że żołnierze z tej jednostki walczyli między innymi w wojnach czeczeńskich, brali udział w interwencji zbrojnej w Gruzji i zajęciu ukraińskiego półwyspu Krym.
Gazeta "Sowietskaja Biełorussija” informuje, że rosyjscy komandosi przywieźli ze sobą nowe indywidualne komplety wyposażenie komandosów o nazwie "Ratnik” oraz swoje spadochrony. Uzbrojenie i technikę wojskową udostępniła białoruska armia.
Według założeń manewrów białoruscy i rosyjscy żołnierze mają za zadanie wykryć, zablokować, a następnie zniszczyć nielegalne formacje zbrojne umownego przeciwnika. Komandosi będą trenować strzelanie z broni i przeprowadzanie desantu. Celem ćwiczeń ma być dalszy rozwój współpracy wojskowej i doskonalenie wojskowych nawyków.
Podobne rosyjsko-białoruskie manewry na poligonie pod Brześciem odbywały się rok temu.
IAR/agkm
INFORMACJE O BIAŁORUSI: RAPORT BIAŁORUŚ >>>