Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 26.01.2019

Zmiana decyzji w Mińsku – polski ksiądz z Soligorska zostanie na Białorusi. Nie uwzględniono odwołania innego duchownego

Polski ksiądz z Soligorska, któremu nie przedłużono zezwolenia na posługę i który w związku z tym miał opuścić Białoruś do końca stycznia, jednak zostanie w tym kraju. O zmianie decyzji władze Białorusi poinformowały Kościół. Jednak kilka dni temu odmowę przedłużenia zezwolenia na posługę po raz drugi (po próbie odwołania się od decyzji z listopada) otrzymał ks. Paweł Knurek z Witebska. Wierni zbierają w jego sprawie podpisy pod petycją.

- Kościół otrzymał faks od pełnomocnika (prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki) ds. wyznań i narodowości, że zezwolenie dla ojca Sobiesława (Tomali – PAP) zostało przedłużone o pół roku - poinformowała w środę późnym wieczorem internetowa gazeta "Nasza Niwa”, powołując się na rzecznika episkopatu ks. Juryja Sańkę. 

Zezwolenia na pracę księży na Białorusi wydają tamtejsze władze. Bez zgody pełnomocnika ds. wyznań i narodowości duchowni z zagranicy nie mogą nie tylko pracować w tym kraju, ale nawet odprawiać pojedynczych mszy w czasie krótkich pobytów. 

O tym, że o. Tomala nie dostał przedłużenia i musi wyjechać, Kościół poinformował w połowie stycznia. 

Tomala jest franciszkaninem, od 20 lat pracuje w Soligorsku. Jest tam proboszczem w kościele pw. św. Franciszka, jedynej katolickiej parafii w tym mieście. Wierni prowadzili zbiórkę podpisów pod petycją do władz z prośbą o zmianę decyzji w jego sprawie. 

Problemy księdza z Witebska

Zbierają podpisy również pod petycją o umożliwienie powrotu na Białoruś księdzu Pawłowi Knurkowi. Od 16 lat sprawował on posługę duszpasterską na Białorusi - ostatnio w Witebsku na wschodzie kraju.

W listopadzie ubiegłego roku nie dostał nowej zgody na jej wykonywanie i musiał wyjechać. Kilka dni temu dostał odmowę przedłużenia zezwolenia na posługę po raz drugi (po próbie odwołania się od decyzji z listopada). Z informacji PAP wynika, że na razie w jego sprawie nie należy się spodziewać zmiany decyzji władz białoruskich. 

W 2016 r. nakaz opuszczenia kraju otrzymało trzech polskich duchownych. Władze zmieniły jednak tę decyzję i zostali oni na Białorusi. 

PAP/IAR/agkm