"Ludzie w nocy świętowali". Dziesiątki tysięcy mieszkańców Białorusi na ulicach

• W niedzielę minie tydzień od wyborów na Białorusi
• Oficjalnie wygrał je urzędujący od 26 lat Aleksandr Łukaszenka - nieoficjalnie kandydatka opozycji
• W ostatnich dniach świat obserwował protesty na terenie całego kraju, bezskutecznie tłumione przez białoruskie władze

Portal internetowy gazety "Nasza Niwa" pisze, że na prospekcie Prytyckiego gdzie w pierwszych dniach powyborczych demonstracji odbywały się dramatyczne starcia ludzi z milicyjnym OMON-em wczoraj obserwowano coś w rodzaju brazylijskiego karnawału.

Protester in Minsk:

“I’d like to say thank you to our *former* president Lukashenko, because he united us. That’s all I want to say”@tutby pic.twitter.com/FWwAAkIS5Q

— Matthew Luxmoore (@mjluxmoore) August 15, 2020

Zaś dołączenie się do ogólnokrajowych protestów tysięcy zakładów pracy "oznacza polityczną izolację Aleksandra Łukaszenki". Autor publikacji zauważa, że widoczne było bratanie się żołnierzy wojsk wewnętrznych z demonstrantami.

"Nie pozwolę wywrócić Mińska do góry nogami". Łukaszenka ostrzega

"Rosja nie chce się angażować"

Zauważono również, że Rosja nie chce angażować się w sprawy Białorusi i stoi na stanowisku, iż wydarzenia, które mają miejsce po wyborach prezydenckich są wewnętrzną sprawą Białorusi - tak jak było w Armenii w 2018 roku. "To otwiera drogę do pokojowego przekazania władzy".

Czytaj także:

• Protesty na Białorusi. Bernacki: musimy zastanowić się nad podjęciem szerszych działań
• "To tortury". Polscy studenci opowiedzieli, co dzieje się w białoruskich więzieniach

Opozycyjna kandydatka na prezydenta w ostatnich wyborach Swietłana Cichanouska rozpoczęła już proces stworzenia możliwego przejściowego rządu.

Może im zostać Koordynacyjna Rada, złożona z przedstawicieli biznesu, społeczeństwa obywatelskiego i struktur państwowych.

ks