Wiceszef MSZ spotkał się z przedstawicielem Departamentu Stanu USA. Tematem sytuacja na Białorusi
"Wybory z 9 sierpnia nie były ani wolne, ani uczciwe. Ogłoszone wyniki były sfałszowane, co nie skutkuje legalnością. Stany Zjednoczone nie mogą uznać Alaksandra Łukaszenki za legalnie wybranego prezydenta Białorusi" - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu.
Wskazał przy tym na liczne nieprawidłowości wyborcze - takie jak ograniczanie prawa startu kandydatom, uniemożliwienie wstępu obserwatorom do lokali wyborczych, zastraszanie kandydatów opozycyjnych i zatrzymania pokojowych demonstrantów oraz dziennikarzy.
Amerykański resort dyplomacji wskazał, że drogą naprzód powinien być narodowy dialog, który będzie prowadził do tego, że Białorusini będą mogli wybrać swoich przywódców w wolnych i uczciwych wyborach przeprowadzonych z udziałem niezależnych obserwatorów.
"Uwolnienie bezprawnie aresztowanych i zakończenie represji wobec pokojowo protestujących obywateli to pierwszy krok do prawdziwego narodowego dialogu" - napisano w stanowisku rzecznika Departamentu Stanu.